Beneficjentem lepszego klimatu był także złoty, który w przedpołudniowej części sesji odrobił część poniesionych w minionym tygodniu strat. Czynniki globalne, przy braku doniesień z kraju, były wyznacznikiem notowań na krajowym rynku walutowym. Dzienne minimum kurs EUR/PLN osiągnął na poziomie 4,1580. Nieznacznie na wartości zyskały także polskie papiery skarbowe, choć płynność rynku była niewielka, a zmiany rentowności ograniczone. Optymizm na rynku nie był jednak trwały. Skalę umocnienia złotego ograniczało osłabienie euro na rynkach bazowych, widoczne w zwyżce notowań pary USD/PLN. Spadający eurodolar nie pozwolił też parze EUR/PLN na trwale zagościć poniżej poziomu 4,16. Do spadków powróciły też giełdy.

W tym tygodniu nie będą publikowane ważne dane z krajowej gospodarki, stąd notowania będą pozostawały pod dominującym wpływem wydarzeń globalnych. Przy zmniejszającej się płynności rynku, ze względu na zbliżający się okres świąteczny, złoty ma ograniczony potencjał do dalszej zwyżki. Szczególnie wobec presji na spadek kursu EUR/USD, która nasila się w obliczu narastających problemów strefy euro oraz pogarszających się perspektyw jej wzrostu.