Reklama

Obama buduje koalicję ws. Syrii

Wsparcie, jakiego udzielili wczoraj wieczorem inicjatywie prezydenta, główni liderzy Kongresu (Republikanin Boehner i Demokratka Pelosi), a także zgoda komitetu ds. polityki zagranicznej Senatu na 60-dniową interwencję w Syrii (z możliwością jej rozszerzenia do 90 dni), ale bez legitymizacji dla użycia sił lądowych, w zasadzie uprawdopodobniają potencjalny atak na reżim Assada w połowie września.

Aktualizacja: 11.02.2017 13:25 Publikacja: 04.09.2013 11:00

Wykres dzienny EUR/USD

Wykres dzienny EUR/USD

Foto: DM BOŚ

Decyzja Kongresu spodziewana po 9 września może być formalnością – chociaż Kongresmeni biorąc pod uwagę niechęć amerykańskiego społeczeństwa do angażowania się w kolejny konflikt, pozostaną w tym względzie podzieleni. Z punktu widzenia geopolitycznego kluczowa jest zmiana stanowiska Rosji-  agencje donoszą, że prezydent Putin nie będzie oponował, jeżeli rzeczywiście będą dowody na użycie broni chemicznej w Syrii.

Czy rynki wyceniły już potencjalny, krótki atak na Syrię, jaki najpewniej będzie mieć miejsce w połowie września? Wydaje się, że tak, co dobrze pokazuje zachowanie się rynków w ostatnich godzinach. EUR/USD nie wykorzystał możliwości spadku w okolice 1,31, a USD/JPY wrócił dzisiaj rano w okolice 99,80. Zresztą administracja prezydenta, którą jak widać udało się przekonać do swoich pomysłów liderów Kongresu, zapewnia, że USA nie zamierzają wplątywać się w dłuższy konflikt, a celem jest tylko osłabienie możliwości militarnych reżimu, zwłaszcza zniszczenie arsenału broni chemicznej. Niemniej trzeba przyznać, że „dyplomacja" w wydaniu Johna Kerry'ego nie jest do końca wiarygodna. Jest jasne, że skuteczność operacji mierzyć trzeba celem w postaci obalenia reżimu Assada, gdyż inaczej otworzymy tylko nową puszkę Pandory w całym regionie... Tego rynki finansowe nie wyceniają i być może słusznie. Poczekajmy na fakty.

Dzisiaj mamy kilka publikacji w kalendarzu, choć nie będą one tak ważne, jak jutrzejsze szacunki ADP nt. sytuacji na rynku pracy, czy też oficjalne, rządowe dane, które poznamy w piątek. Do godz. 10:00 napłyną już wszystkie odczyty usługowych indeksów PMI ze strefy euro – indeks zbiorczy dla całego regionu spodziewany jest na poziomie 51 pkt. Z kolei o godz. 11:00 poznamy ostateczny odczyt PKB w II kwartale (szacunki 0,3 proc. kw/kw i -0,7 proc. r/r), oraz ważniejsze dla rynku lipcowe dane nt. sprzedaży detalicznej (rynek spodziewa się odczytu na poziomie 0,4 proc. m/m, ale być może zobaczymy tu pozytywną niespodziankę). Z kolei popołudnie zostanie zdominowane przez odczyty z USA – o godz. 14:30 bilans handlowy USA (po dobrym czerwcu, teraz deficyt może wzrosnąć do 38,7 mld USD) i Beżowa Księga FED o godz. 20:00.

Analiza techniczna EUR/USD wskazuje na rosnące prawdopodobieństwo realizacji scenariusza korekcyjnego odbicia na EUR/USD, zwłaszcza, że jutro mamy posiedzenie ECB, które nie musi mieć aż tak „gołębiej" wymowy, jak tego oczekuje część uczestników rynku. Kluczowym testem będzie próba sforsowania strefy 1,3185-1,3200. Jeżeli to się uda, to mamy szanse na ruch w stronę 1,3275-1,3300 w czwartek. Wsparcia to wczorajsze minima w rejonie 1,3138.

Wykres dzienny EUR/USD

Reklama
Reklama
Okiem eksperta
Kiedy 4 tys. pkt. na WIG30?
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Okiem eksperta
Fed tnie, Oracle chłodzi nastroje. Wielki sprawdzian hossy
Okiem eksperta
Kiedy rozpoczyna się rajd św. Mikołaja?
Okiem eksperta
Dolar kluczem dla wielu prognoz
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Okiem eksperta
Inwestorzy czekają na decyzję Fed
Okiem eksperta
Różne czy podobne drogi CCC i LPP?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama