Polityka monetarna ECB i FED, a perspektywy kursu EURUSD

W niniejszym artykule chciałbym przedstawić w skrócie wpływ obecnej polityki monetarnej Rezerwy Federalnej oraz Europejskiego Banku Centralnego na kształtowanie się kursu EURUSD.

Aktualizacja: 11.02.2017 11:17 Publikacja: 03.10.2013 17:44

Tomasz Brach

Tomasz Brach

Foto: Easy Forex

Polityka monetarna banków centralnych jest głównym czynnikiem determinującym poziom rynkowych stóp procentowych. Oczekiwania inwestorów odnośnie podaży pieniądza oraz rynkowych stóp procentowych mają natomiast kluczowy wpływ na poziom kursu walutowego. Mechanizm ten jest dość prosty. Wzrost rynkowych stóp procentowych umacnia walutę której dotyczy. I odwrotnie, spadek rynkowych stóp oznacza wywołuje spadek kursu waluty której dotyczy.

2 października Europejski Bank Centralny (EBC) pozostawił stopy procentowe bez zmian oraz zaprezentował dość wyważony komunikat, który jednak rozminął się z oczekiwaniami szerokiego rynku. Skutkiem posiedzenia było umocnienie się euro względem dolara do poziomu 1.36, co jest najwyższym poziomem na tej parze od 8 miesięcy. W czasie konferencji wzrost kursu EURUSD wyniósł blisko 100 punktów. Kluczem do zrozumienia sytuacji na tej parze są oczekiwania oraz perspektywy polityki monetarnej dotyczące euro i dolara amerykańskiego.

18 września Rezerwa Federalna (FED) utrzymała program poluzowania ilościowego QE3 na niezmienionym poziomie. Było to dużym zaskoczeniem dla uczestników rynku, którzy oczekiwali ograniczenia programu. W następstwie tych zdarzeń nastąpiło znaczne osłabienie się dolara amerykańskiego względem koszyka głównych walut. W kilka godzin po wrześniowym posiedzeniu FED, notowania pary EURUSD dotarły w okolice 1.3550. Celem FED realizowanym za pomocą programu QE jest zapewnienie płynności na amerykańskim rynku finansowym oraz zapewnienie taniego finansowania poprzez utrzymywanie rynkowych stóp procentowych na historycznie niskich poziomach. W ramach tego programu FED miesięcznie kupuje z rynku obligacje skarbowe o wartości 45 mld USD oraz obligacje zabezpieczone hipotekami (tzw. mortgage-backed securities) w kwocie 40 mld USD. Skutkiem tych działań jest olbrzymia podaż taniego dolara na rynkach finansowych, co powoduje osłabianie się amerykańskiej waluty względem koszyka głównych walut, w tym przede wszystkim względem euro. Rynek oczekiwał, iż na wrześniowym posiedzeniu Rezerwa Federalna w obliczu poprawy sytuacji w amerykańskiej gospodarce oraz obserwowanego spadku stopy bezrobocia, ograniczy program skupu aktywów o 10-15 mld USD do kwoty 70-75 mld USD. Taki scenariusz wyceniał rynek kwotując parę EURUSD 18 września w okolicy 1.3350.

Jak już wspomniałem, na wrześniowym spotkaniu członkowie FOMC (amerykański odpowiednik Rady Polityki Pieniężnej) utrzymali program QE na niezmienionym poziomie. Po posiedzeniu prezes FED, Ben Bernanke powiedział, że czeka na więcej dowodów na stabilność wzrostu gospodarczego, a pierwszy krok w ograniczaniu zakupów możliwy jest jeszcze w tym roku w zależności od danych makroekonomicznych. Dla rynku oznaczało to utrzymanie dużej podaży taniego dolara dłużej niż do tej pory oczekiwano, stąd też przecena amerykańskiej waluty i wzrost notowań EURUSD do 1.3550.

Wielu inwestorów spodziewało się, iż prezes Europejskiego Banku Centralnego, Mario Draghi zareaguje na postępujące w ostatnich miesiącach umocnienie euro względem dolara, a okazją do tego będzie posiedzenie EBC w dniu 2 października. Uczestnicy rynku oczekiwali, iż gołębim komunikatem Draghi sprowadzi kurs wymiany na niższe poziomy („gołębia" retoryka oddziałuje na spadek rynkowych stóp procentowych). Istotnym punktem tych oczekiwań było przedstawienie planu wprowadzenie kolejnego, trzeciego programu taniego finansowania dla sektora bankowego w strefie euro (LTRO - Long-Term Refinancing Operation). Nie jest to instrument tożsamy z QE, jednakże wywołuje podobny skutek, czyli dostarcza płynność oraz utrzymuje rynkowe stopy procentowe na niskim poziomie. Realizacja tego scenariusza oznaczałaby osłabienie europejskiej waluty.

Finalnie Europejski Bank Centralny na październikowym posiedzeniu zgodnie z oczekiwaniami analityków pozostawił parametry polityki monetarnej na niezmienionym poziomie. Sam komunikat Mario Draghiego nie był jednakże aż tak gołębi jak się spodziewano. Podkreślono w nim, że polityka monetarna banku pozostanie akomodacyjna a stopy procentowe pozostaną na niskim poziomie w dłuższym okresie. ECB utrzymał tym samym zaprezentowaną w lipcu deklarację odnośnie perspektyw stóp procentowych w strefie euro (tzw. forward guidance). W komunikacie znalazła się również informacja, iż Rada Prezesów EBC głosowała podobnie jak miesiąc wcześniej nad obniżką stóp procentowych, jednakże obniżkę w obliczu obserwowanego ożywienia gospodarczego uznano za nieuzasadnioną. W ocenie Draghiego ożywienie gospodarcze w strefie euro jest słabe i ciągle istnieje ryzyko pogorszenia sytuacji, dlatego też EBC jest gotowy do działania. Jednakże deklaracja ta nie została poparta konkretnymi informacjami na temat zakresu i terminu wprowadzenia programu LTRO lub innego programu pomocowego. Wydaje się zatem, iż prawdopodobieństwo uruchomienia programu przesuwa się na koniec tego roku. Na pytania odnośnie silnej pozycji euro względem koszyka walut, a szczególnie względem dolara amerykańskiego, prezes EBC udzielił standardowej odpowiedzi, tłumacząc iż poziom kursu walutowego nie jest celem polityki EBC. Jednakże kurs walutowy może się znaleźć w kręgu uwagi banku centralnego w przypadku zagrożenia dynamiki wzrostu lub stabilności cen.

Jak widać, EBC nie specjalnie ma ochotę tonować wpływ wrześniowego posiedzenia Rezerwy Federalnej na kurs pary EURUSD. W październiku Mario Draghi nie był specjalnie gołębi. Prawdopodobieństwo uruchomienia LTRO raczej spadło, natomiast perspektywa obniżenia stóp procentowych nie jest bazowym scenariuszem dla EBC w tym momencie. Należy zatem oczekiwać, iż w najbliższym czasie kurs EURUSD będzie kontynuować wzrosty w okolice 1.37. Oprócz polityki banków centralnych, za wzrostem euro przemawiają również seria poprawiających się dany z Europy oraz brak porozumienia w sprawie ustawy budżetowej w USA. Na poziomie 1.3711 znajduje się lokalny szczyt z lutego tego roku, pokonanie którego może otwierać drogę do większej zwyżki na parze EURUSD.

W dłuższym terminie oczekujemy jednak powrotu silnego dolara. Oczekujemy, iż najpóźniej w grudniu FED rozpocznie ograniczanie programu poluzowania ilościowego QE3. Fakt, iż FED będzie prawdopodobnie pierwszym bankiem centralnym zacieśniającym politykę monetarną oznacza powrót silnego dolara na rynki finansowe. Możliwy jest zatem spadek kursu EURUSD w okolice 1.32 przed końcem roku oraz kontynuacja tendencji silnego dolara w pierwszym kwartale 2014.

Tomasz Brach

Easy Forex Trading Ltd.

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?