Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,0035 PLN za euro, 3,7938 PLN w relacji do dolara amerykańskiego, 3,8764 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,5588 PLN wobec funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 2,342% w przypadku obligacji 10-letnich.
Pierwsza sesja tego tygodnia nie przyniosła większych emocji, gdyż wycena polskiej waluty przez większość czasu pozostawała blisko punktu odniesienia z piątku. Dopiero po godz. 14:00 kiedy na rynek napłynęły dane dot. salda rach. bieżącego dało się zauważyć próbę rozegrania mocniejszego złotego. Wedle danych zaprezentowanych przez NBP ww. wskaźnik za luty wyniósł 116 mln EUR wobec 46 mln EUR oczekiwanych. Jest to kolejne pozytywne zaskoczenie w zakresie tego wskaźnika po lepszych danych za styczeń. W szerszym ujęciu wydaje się, iż krajowi inwestorzy czekają już na środowe zakończenie posiedzenia RPP. Rada najprawdopodobniej pozostawi stopy na poziomie 1,5% (ref.). Pomimo braku perspektyw na ruch ze strony RPP posiedzenie te może przynieść mocniejsze reakcje rynkowe, gdyż uczestnicy obrotu doszukiwać się będą komentarzy dot. ostatniego umocnienia PLN wobec EUR (od początku roku blisko 30 gr.). W mojej ocenie ruch ten był zbyt mały oraz prognozowany przez przedstawicieli RPP (w wyniku działań EBC), aby mógł skłonić decydentów do ew. powrotu nt. rozważań nad dostosowaniem polityki monetarnej.
W trakcie dzisiejszej sesji RPP rozpocznie 2-dniowe posiedzenie, a NBP poda dane dot. podaży pieniądza w ujęciu M3 za marzec (oczek. 8,5% r/r). Na szerokim rynku będzie to głównie dzień z publikacjami danych dot. inflacji za marzec (USA - PPI, Hiszpania, Wlk. Brytania – CPI).
Z rynkowego punktu widzenia układy techniczne na parach związanych z PLN nie zanotowały większych zmian. EUR/PLN w dalszym ciągu oscyluje blisko granicy 4,00 PLN sygnalizując możliwą próbę zejścia niżej. W przypadku USD/PLN oraz GBP/PLN mamy obecnie układ świadczący o potencjalnym ruchu wzrostowym (m.in. w kierunku 5,6240 GBP/PLN).
Konrad Ryczko