Dane okazały się nieco słabsze od mediany rynkowych oczekiwań, ale kluczowa dana (zmiana zatrudnienia w I kw.) okazała się niższa od mediany 0,1 p.p., więc po początkowej wyprzedaży inwestorzy powrócili do zakupów nowozelandzkiej waluty. Dane są kluczowe w kontekście najbliższej polityki pieniężnej Reserve Bank of New Zealand. Ostatni komunikat Banku, a także nastawienie niektórych jego członków stawiają znaki zapytania nad stabilnością poziomu stóp w tym kraju.

Relatywnie silne jest dzisiaj euro. To za sprawą kontynuacji mocnej przeceny niemieckich papierów skarbowych, co zachęciło inwestorów do ponownej alokacji kapitału w strefie euro. Dla głównej pary walutowej kluczowe będą dzisiejsze dane o zmianie zatrudnienia w Stanach Zjednoczonych wg prywatnego raportu ADP.

Uwaga inwestorów kieruje się także na czwartek – konkretnie na wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii. Pod niewątpliwą presją znajduje się brytyjski funt ze względu na niemal równy podział sił w przedwyborczych sondażach, co stwarza ryzyko impasu w parlamencie i braku postępu w brytyjskiej gospodarce.

Dzisiaj o poranku osłabia się lekko polski złoty w stosunku do euro. Szybkie spojrzenie na kurs pozwoli zauważyć, że ostatnie 4 tygodnie to nieudane próby dalszego umocnienia się polskiej waluty. Umacniający się EURUSD przyczynił się także do odbicia na EURPLN. Dzisiaj za euro o poranku płacimy 4,054zł.