Wzrost pary USDTRY z 2,66 do 2,80 dzisiaj o poranku jak najbardziej dobitnie podkreśla ocenę wyników wyborów wg rynku.
O poranku traci także polski złoty. Jego zachowanie potwierdza, że dysparytet stóp procentowych pomiędzy strefą euro i Polską nie jest wystarczający by złoty umacniał się do okolic 3,9zł na za euro. Jest to związane z wyprzedażą polskich obligacji skarbowych i akcji na GPW.
Ciekawym punktem odniesienia na ten tydzień jest piątkowy odczyt payrolls, który pokazał, że amerykańska gospodarka ma spory potencjał do dalszej ekspansji zgodnie z prognozami Fed. Główna para walutowa zyskuje dzisiaj o poranku, ale to ze względu na plotkę Francuzów o plotce ze Stanów, że podobno Barack Obama wspomniał o zbyt silnym dolarze. W ramach „kupuj plotki, sprzedawaj fakty" rynek zareagował na to wyprzedażą dolara, ale dość bogaty w publikacje makro tydzień daje kolejne szanse na dalsze umocnienie amerykańskiej waluty.
Paweł Ropiak
Dział Analiz