Widmo BREXITu nie oddala się

Zeszły tydzień upłynął na rynku pod znakiem negocjacji pomiędzy Davidem Cameronem, a przywódcami pozostałych krajów Unii Europejskiej podczas szczytu w Brukseli.

Publikacja: 22.02.2016 09:53

Widmo BREXITu nie oddala się

Foto: Bloomberg

Niezwykle ważne były również ustalenia pomiędzy producentami ropy, którzy zdecydowali o zamrożeniu produkcji na styczniowych poziomach. Mimo, iż porozumienie niewiele zmienia w kwestii ogromnej nadpodaży ropy, rynek zareagował odbiciem cen, co wspiera poprawę nastrojów na światowych giełdach oraz waluty surowcowe.

Negocjacje w Brukseli miały dostarczyć premierowi Wielkiej Brytanii solidnych argumentów w walce przeciwko eurosceptykom na krajowym podwórku, którzy namawiają do głosowania za wyjściem z Unii Europejskiej podczas referendum, mające odbyć się już 23 czerwca. Mimo, iż cel został osiągnięty, a żądania Camerona, np. w kwestii świadczeń socjalnych dla imigrantów, zostały zaakceptowane, widmo BREXITu wciąż nie oddala się. W weekend, swój udział w kampanii zachęcającej do głosowania przeciw pozostaniu w Unii zapowiedział Boris Johnson, burmistrz Londynu, jeden z najpopularniejszych polityków w kraju oraz członek Partii Konserwatywnej, do której należy również David Cameron. Rynek zareagował na tą informację sporym osłabieniem funta.

Wygląda na to, iż decyzja obecnego premiera Wielkiej Brytanii z początku roku, zgodnie z którą członkowie rządu oraz partii nie będą zobowiązani do trzymania dyscypliny w sprawie głosowania, może odwrócić się przeciwko niemu. W chwili obecnej, Cameron traci kolejnych sojuszników w walce o pozostanie w UE, co jest niepokojącym sygnałem w obliczu sondaży, które wskazują na duże niezdecydowanie wyborców. Funt rozpoczyna tydzień od sporych spadków. Notowania GBPUSD spadają dziś już o 1.39%. Zamieszanie związane z BREXITem nie pomaga również euro, które wobec dolara traci 0.40%.

Wzrosty wciąż kontynuowane są na rynku ropy naftowej, gdzie WTI rośnie dziś o 2.52% do poziomu 32.56 USD za baryłkę. Ceny ropy znajdują się już ponad 25% powyżej ostatnich dołków na poziomie 26 USD za baryłkę. Takie odbicie pomaga walutom surowcowym, gdzie w stosunku do amerykańskiego dolara Australijczyk zyskuje dziś 0.56%, Kanadyjczyk 0.18%, a Nowozelandczyk 0.62%. Zeszłotygodniowy wzrost apetytu na ryzyko, który wydaje się kontynuować na początku obecnego tygodnia, niewiele zmienia w kwestii ostatniego, dużego umocnienia jena japońskiego. Dziś rano JPY osłabia się w stosunku do dolara o 0.29%, jednak wciąż notowany jest na poziomie ok. 112.96.

Duże ruchy na rynkach światowych nie przekładają się na polski rynek walutowy, gdzie złoty pozostaje relatywnie mocny na tle styczniowego osłabienia się waluty. Za jedno euro należy zapłacić 4.36 PLN, dolara 3.94, a franka szwajcarskiego 3.96. Złoty notuje spore umocnienie w stosunku do tracącego dziś funta, za którego należy zapłacić 5.59 PLN.

Okiem eksperta
GPW trochę bardziej dojrzała
Okiem eksperta
Kto sprzedał w maju, ten jak dotąd żałuje
Okiem eksperta
Obligacje – hossa to czy może bessa?
Okiem eksperta
Sektor ochrony zdrowia na cenzurowanym
Okiem eksperta
Najważniejszy obecnie czynnik inwestycyjny: polityka
Okiem eksperta
Wyniki brutalnie weryfikują „event trading”