Skorzystaj z promocji i czytaj dalej!
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
PMI pomógł złotemu
Piątek przyniósł dalsze nieznaczne pogłębienie trendu spadkowego EURPLN, a tym samym odrobienie całego wybicia, jakie miało miejsce w środę.
Dorota Strauch, CFA, analityk Raiffeisen Polbank
Para wyznaczyła nowe minimum trendu pod barierą 4,23, zbliżając się do najbliższego wsparcia przy 4,2240 (minimum z grudnia). Umocnieniu złotego sprzyjała m.in. poranna publikacja indeksu PMI dla Polski (najwyżej od ośmiu miesięcy) oraz informacja o niższym od oczekiwań i prognoz Komisji Europejskiej wstępnym szacunku deficytu za 2015 rok na poziomie 2,5 proc. (wobec 3,3 proc. w 2014 r.). Takie dane co prawda nie zmieniają prawdopodobnej wzrostowej ścieżki deficytu na kolejne lata (z ryzykiem wybicia nad próg 3 proc. w 2017 r.), ale są tym bardziej pozytywną informacją, biorąc pod uwagę zbliżającą się aktualizację raportu o konwergencji w kwietniu, jak i kolejnych rewizjach ratingu Polski (maj, lipiec). Mimo to w oczekiwaniu na majową rewizję Moody's może się pojawić nieco wyższa nerwowość, która będzie hamulcem dla dalszego umocnienia złotego. Jeżeli dodatkowo nałoży się na to ewentualna korekta ostatnich zwyżek na globalnych rynkach akcji (piątkowa, pierwsza w kwietniu sesja raczej sprzyja temu scenariuszowi), to EURPLN może w niedługim czasie zakończyć trend spadkowy. Przemawia za tym także bliskość symbolicznej bariery 4,20, której trwałe przebicie, przy utrzymujących się ryzykach lokalnych i zewnętrznych, wydaje się wciąż mało prawdopodobne. W nieco krótszej perspektywie, a więc kolejnego tygodnia, w centrum uwagi mogą się znaleźć głównie doniesienia z zagranicy, przy pustym kalendarzu danych makro na przyszły tydzień.
Reklama
