Rynki zareagowały wzrostem cen długoterminowych obligacji skarbowych i spadkiem dolara, ale również przeceną na rynkach akcji i surowców. Nominalnie owe 2,25–2,5 proc. to poziom stóp Fed, który w poprzednim cyklu pojawił się w lutym 2005 r., a więc na dwa lata i dziesięć miesięcy przed początkiem gospodarczej recesji w Stanach Zjednoczonych (według definicji National Bureau of Economic Research) i na dwa lata i pięć miesięcy przed tym, gdy rynki akcji zaczęły spadkami cen reagować na bliskość owej recesji.
Obecnie rynki akcji zachowują się, jak gdyby wierzyły, że kolejna recesja jest znacznie bliżej. Zachowanie krzywej rentowności w USA sugeruje, że są to przesadne obawy. W okresie minionego pokolenia nadejście gospodarczej recesji zawsze poprzedzane było sekwencją znaczących „inwersji" spreadów obligacji – to znaczy sytuacji, w których rentowności krótkoterminowych obligacji zaczynały być wyższe niż długoterminowych. Określenia „znaczący" oznacza tu spadek tych spreadów do poziomów, które „zawsze" (mowa tu o czterech przypadkach w okresie minionego pokolenia) poprawnie ostrzegały przed zbliżaniem się recesji, albowiem zdarzały się przypadki – np. podczas kryzysu rosyjskiego w 1998 r. – nieznacznych inwersji, które okazywały się fałszywymi sygnałami, to znaczy nie poprzedzały recesji w gospodarce USA.
W przeszłości taka znacząca inwersja zawsze zaczynała się od różnicy pomiędzy rentownością dziesięcio- i dwuletnich obligacji spadającą poniżej poziomu -0,08 pkt proc. (obecnie +0,10 pkt proc.), średnio trzy miesiące później znacząca inwersja pojawiała się na spreadzie pomiędzy rentownością pięciolatek i dwulatek spadającym poniżej poziomu -0,12 pkt proc. (obecnie -0,03 pkt proc.), kolejne dwa miesiące później na spreadzie pomiędzy dziesięciolatkami a krótkoterminowymi papierami komercyjnymi (o ocenie AA) sektora niefinansowego spadającym poniżej -0,53 pkt proc. (na koniec listopada +0,67 pkt proc.), po następnych sześciu miesiącach na spreadzie pomiędzy dwulatkami a stopą Fed spadającym poniżej poziomu -1,2 pkt proc. (obecnie +0,39 pkt proc.).
Dopiero po wypełnieniu się tej sekwencji sygnałów ostrzegawczych średnio pół roku później gospodarka USA wchodziła w gospodarczą recesję (1980–1982, 1990–1991, 2001 i 2007–2009).
Na razie na żadnym z tych spreadów nie pojawiała się znacząca inwersja, więc do początku najbliższej recesji gospodarczej w USA powinno być nie mniej niż 13 miesięcy (tyle wyniosło najmniejsze opóźnienie pomiędzy pojawieniem się w lutym 2000 r. znaczącej inwersji na spreadzie 10-latek i 2-latek a początkiem recesji w marcu 2001 r.). Ponieważ w przeszłości amerykański rynek akcji spadkiem cen witał się z recesją gospodarczą średnio na pół roku przed jej początkiem, to można ostrożnie postawić tezę, że na razie można przejmować się mnóstwem rzeczy zagrażających rynkom, ale niekoniecznie perspektywą rychłej (już w 2019 r.) recesji gospodarczej.