Wzrost napięć i eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie nie wywołały paniki wśród inwestorów. Chociaż poniedziałkowe notowania na najważniejszych parkietach przebiegały pod znakiem spadków, to ich skala była mniejsza, niż można było przypuszczać. Jednocześnie zaczął się umacniać dolar, a kurs EUR/USD zszedł poniżej 1,15. Tracą za to waluty z krajów rozwijających się, w tym polski złoty. Około południa kurs USD/PLN był w okolicy 3,73, a EUR/PLN oscylował blisko 4,28.

Rentowność dziesięcioletnich amerykańskich obligacji skarbowych utrzymuje się blisko 4,35 proc., niemieckich 2,52 proc., a krajowych 5,67 proc. Zmiany w stosunku do piątkowego zamknięcia były więc nieznaczne. Rynek w kolejnych dniach będzie z uwagą śledził doniesienia z Bliskiego Wschodu, a podwyższone napięcie geopolityczne może ciążyć globalnym notowaniom. Deeskalacja konfliktu mogłaby z kolei poprawić nastroje.

Kwotowania polskiego długu pozostają pod presją. Ciążą mu zarówno wynik wyborów prezydenckich, jak i mniej gołębia retoryka banku centralnego. Ostatnie dane z krajowej gospodarki oraz wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej wskazują, że szanse na obniżkę stóp procentowych na lipcowym posiedzeniu są obecnie niewielkie.

Słabsze od oczekiwań majowe dane z rynku pracy oraz produkcji przemysłowej nie będą mieć prawdopodobnie wpływu na decyzję RPP. Podobnie jak ostateczny odczyt inflacji za ubiegły miesiąc na poziomie 4 proc. oraz wskaźnik inflacji bazowej, który spadł do 3,3 proc. i jest najniższy od początku 2020 roku. Zdaniem prezesa NBP Adama Glapińskiego inflacja wciąż znajduje się wyraźnie powyżej celu, a brak konsolidacji fiskalnej oraz brak decyzji o obniżce cen energii elektrycznej w IV kwartale mogą pogorszyć perspektywy inflacji w dalszym horyzoncie.

Podczas lipcowego posiedzenia Rada Polityki Pieniężnej zapozna się z najnowszą projekcją inflacji i PKB. Perspektywy krajowej gospodarki pozostają wciąż dobre. Ekonomiści ankietowani przez Bloomberga szacują, że w tym roku tempo wzrostu PKB wyniesie 3,3 proc., podobnie jak w 2026 roku. Wyraźnej poprawie uległy też prognozy inflacji w drugiej połowie roku. Według ekonomistów ankietowanych przez Bloomberga już w trzecim kwartale średnia inflacja wyniesie 2,6 proc., a na początku 2026 roku spadnie poniżej celu inflacyjnego. Ryzykiem jest eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie oraz częściowe zamknięcie cieśniny Ormuz, które może zakłócić dostawy ropy z państw Zatoki Perskiej oraz wpłynąć na wzrost jej cen. W dłuższym terminie negatywnie wpłynęłoby to także na krajową inflację.