Szczególnie wyróżnianym segmentem rynków wschodzących są kraje Azji Południowo-Wschodniej. Jest to region, który został w znacznie mniejszy sposób dotknięty druga falą pandemii, przez co jest teraz w zupełnie innym momencie cyklu niż kraje zachodnie. Zmiana na fotelu prezydenta Stanów Zjednoczonych i możliwa mniej zdecydowana linia wobec Państwa Środka również wspierają ten scenariusz. Bardzo możliwe, że Chiny i kilka innych krajów będą głównymi beneficjentami globalnego ożywienia gospodarczego, które ma nadejść w 2021 r. To wszystko prawda.
Spójrzmy na drugą stronę medalu. Spora część giełdowych indeksów jest na wieloletnich lub historycznych szczytach. Wyjątki to m.in. Hang Seng i JCI. Można w tym miejscu śmiało przeredagować tezę z pierwszego zdania. To 2020 był rokiem rynków wschodzących. Nie oznacza to, że 2021 r. nie będzie okresem kontynuacji, ale zalecałbym dużą ostrożność w wyborze, równą tej, z jaką powinno się teraz podchodzić do inwestycji w gigantów z Nasdaqa.
Patrząc przez sam pryzmat wycen, dużo ciekawiej prezentują się rynki regionu Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polska. Pytanie tylko, czy globalny kapitał dojdzie do takich samych wniosków.
Ostatni tydzień przyniósł kolejne rekordy indeksów w Stanach Zjednoczonych oraz korektę na rynkach europejskich. Ta ostatnia spowodowana jest przede wszystkim zachowawczą polityką Europejskiego Banku Centralnego, który nie zamierza w najbliższym czasie zmieniać parametrów swojej polityki. A po ostatnich zwyżkach na rynkach rozwiniętych oczekiwania dotyczące kolejnych kroków rządów i banków centralnych szybują już na orbitalnych poziomach. Przed korektą nie ustrzegła się również GPW, ale trudno powiedzieć, czy to chwilowe odwrócenie trendu, czy oddech przed dalszym wzrostem. Z pozytywnych aspektów – wstępne odczyty PMI nie pokazały silnego spadku optymizmu przedsiębiorców pomimo trwających lockdownów. I to nawet jeśli spojrzymy na dane z sektora usług, który siłą rzeczy spisuje się dużo słabiej przez brak możliwości funkcjonowania.
W tym tygodniu uwaga inwestorów ponownie zwróci się w kierunku USA, gdzie sezon wyników wkracza w kluczową fazę. Rezultaty opublikują m.in. Apple, Microsoft, Facebook, Tesla i Visa. ¶