Nowe mieszkania są bardzo drogie. Jak podaje portal RynekPierwotny.pl, średnia cena ofertowa lokali na stołecznym rynku pierwotnym w lutym br. przekroczyła 17,1 tys. zł za mkw., w Krakowie sięga 16,1 tys. zł, we Wrocławiu to ponad 13,3 tys. zł, w Trójmieście – ponad 14,9 tys. zł, a w Łodzi – już ponad 11 tys. zł za mkw. W Poznaniu deweloperzy wyceniają mieszkania średnio na ponad 12,6 tys. zł za mkw.
Tanio nie jest także na rynku wtórnym. Z najnowszych danych SonarHome wynika, że średnia cena ofertowa mkw. mieszkań z drugiej ręki w Warszawie to ponad 16,4 tys. zł (22-proc. wzrost, rok do roku), w Krakowie – niemal 14,9 tys. zł (26 proc.), w Gdańsku – ponad 13,5 tys. zł (16 proc.), we Wrocławiu – niemal 12,3 tys. zł (18 proc.), w Poznaniu – niemal 10,7 tys. zł (18 proc.), a w Łodzi – 8 tys. zł za mkw. (15-proc. wzrost r./r.).
Cisza przed burzą
Barbara Bugaj, główny analityk SonarHome, zwraca uwagę, że miesięczne tempo wzrostu cen ofertowych mieszkań w dwóch pierwszych miesiącach br. jest nieco niższe niż w miesiącach, gdy obowiązywał „Bezpieczny kredyt 2 proc.” (lipiec–grudzień ub.r.).
– W drugiej połowie 2023 r. dynamika wzrostu cen w największych miastach wynosiła miesięcznie ok. 2–3 proc., teraz jest to ok. 1 proc. na miesiąc – podaje analityczka SonarHome. – Z kolei porównując luty 2024 r. z grudniem 2023 r., widać, że sprzedający najbardziej podnoszą ceny w Warszawie i Krakowie – to 3 proc. w ciągu dwóch miesięcy. W Gdańsku, Łodzi i Poznaniu jest dość stabilnie: odnotowaliśmy wzrost o 1 proc. Wrocław, z 2-proc. wzrostem, jest pośrodku.
Według Barbary Bugaj początek roku na rynku wtórnym jest spokojniejszy. – Jest mniej prezentacji mieszkań, a sprzedający łaskawiej podchodzą do negocjacji – ocenia. – W niektórych lokalizacjach czy miastach nieco bardziej uaktywnili się inwestorzy.