W tym tygodniu, pomimo posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej oraz coraz wyraźniej krystalizującej się wizji przedterminowych wyborów parlamentarnych w Polsce, główny wpływ na notowania złotego będzie miała sytuacja na eurodolarze. Wzrost tej pary może stanowić impuls do umocnienia polskiej waluty. Spadek wywoła odwrotną reakcję. Siła reakcji na notowania EUR/USD będzie dodatkowo zależeć od utrzymującego się apetytu na ryzyko wśród globalnych graczy. Jeżeli awersja do ryzyka będzie rosła, to będzie to dodatkowy czynnik osłabiający złotego.
Brak wpływu polityki na notowania USD/PLN i EUR/PLN jest oczywisty, gdyż rynek już dawno uodpornił się na politykę, akceptując ryzyko sta płynące. Natomiast posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej nie powinno wpłynąć na notowania złotego z uwagi na oczekiwany brak podwyżki stóp procentowych. Po tym gdy Rada podniosła stopy w czerwcu, obecnie jakiekolwiek zaskoczenie jest mało realne, więc i posiedzenie nie może budzić większych emocji.
Dziś wpływu na notowania złotego nie będą również miały publikowane o godzinie 14-tej przez Główny Urząd Statystyczny dane o koniunkturze w przemyśle, budownictwie, handlu i usługach. Jak również, publikowane o tej samej godzinie przez Narodowy Bank Polski dane o czerwcowej inflacji bazowej. Raporty te bowiem nie mają istotnego wpływu na ocenę sytuacji makroekonomicznej polskiej gospodarki.
Sytuacja techniczna na wykresie USD/PLN aktualnie wskazuje na stabilizację tej pary w przedziale 2,71-2,73 zł. Lekka tendencja zwyżkowa może za to dominować na wykresie EUR/PLN. Obecnie najbliższym wsparciem jest poziom 3,75 zł. Oporem natomiast 3,7770 zł, czyli szczyt z 11 lipca br. na wykresie godzinowym. Jego test w tym tygodniu sugeruje "technika".
Marcin R. Kiepas