FIT DM: Apetyt na ryzyko słabnie, złoty traci na wartości

Polska waluta rozpoczęła tydzień nieco słabsza. Po godzinie 12:00 za jedno euro płacono średnio 3,7670 zł, a za dolara 2,7280 zł. Z kolei szwajcarski frank był 2,2660 zł. To wynik pogarszających się nastrojów na rynkach światowych, a także czynników krajowych.

Publikacja: 23.07.2007 12:39

Piątek przyniósł wyraźne spadki na nowojorskiej giełdzie, gdyż inwestorzy coraz bardziej obawiają się rozszerzenia kryzysu na rynku ryzykownych kredytów hipotecznych na pozostałe sektory gospodarki. Przypomnijmy, że w czwartek szef FED przemawiając w Kongresie nie wykluczył, że straty z tego tytułu mogą wynieść nawet 100 mld USD. Nietrudno się domyśleć, że wpłynie to na kondycję sektora finansowego, a niewykluczone, że zaważy także na poziomie wydatków konsumenckich. Jeżeli straty będą jeszcze wyższe, to nie można wykluczyć, że Rezerwa Federalna zdecyduje się na obniżkę stóp procentowych, pomimo, że w obecnej chwili jej członkowie wciąż dosyć dużo uwagi poświęcają zagrożeniom związanym z ryzykiem odbicia się inflacji. Tych problemów nie mają na razie decydenci Banku Anglii, czy Europejskiego Banku Centralnego. Dlatego też notowania EUR/USD i GBP/USD konsekwentnie pną się do góry, a przesilenie nie nadchodzi. Dzisiaj o godz. 12:27 kursy wynosiły odpowiednio 1,3815 USD i 2,0575 USD.

Pogarszające się nastroje na giełdach i rosnące obawy związane z perspektywami amerykańskiej gospodarki, której tempo wzrostu w latach 2007/2008 będzie najpewniej niższe, niż to jeszcze zakładano kilka miesięcy temu znajdują swoje przełożenie w spadku globalnego apetytu na ryzyko, na czym traci także polski złoty. Nie bez znaczenia są także czynniki krajowe, coraz więcej analityków skłania się ku podwyżce stóp procentowych przez RPP dopiero w sierpniu, a perspektywa przyspieszonych wyborów parlamentarnych na jesieni jest coraz bliższa. W takiej sytuacji ten tydzień może upłynąć pod znakiem słabszej złotówki. Notowania EUR/PLN mogą wzrosnąć do 3,7800-3,7850 zł, a USD/PLN przekroczyć 2,75 zł. Tym samym warto prezentowana w poprzednich komentarzach teza o akumulacji walut za złotówki przy obecnych poziomach wciąż pozostaje aktualna. Zaplanowane na dzisiaj publikacje danych o czerwcowej inflacji bazowej netto o godz. 14:00 i jutrzejsze dane o sprzedaży detalicznej i bezrobociu, nie powinny wiele zmienić.

Sporządził:

Marek Rogalski

Główny Analityk

First International Traders Dom Maklerski S.A.

www.fitdm.pl

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów