Nie pomagało to złotemu, do słabszego zachowania którego przyczynił się silny wzrost wartości jena na rynkach międzynarodowych. Zamykanie pozycji opartych o carry trade w sytuacji, gdy japońska waluta odrabia straty oraz coraz bardziej prawdopodobne są podwyżki stóp procentowych w Chinach źle to oddziałuje na rynek złotego. Także przeceny na światowych giełdach, wciąż znajdujących się niedaleko od rekordów i związany z tym wzrost awersji do ryzyka nie sprzyja ostatnio rynkom wschodzącym. Do tego dochodzi niejasna sytuacja w koalicji rządowej i widmo przedterminowych wyborów. Najgorsza dla inwestorów jest jednak niepewność. W ciągu najbliższych dni PiS zdecyduje o dalszych losach rządu. Wprawdzie nasza waluta wielokrotnie udowadniała, że jest odporna na polityczną zawieruchę, jednak przedłużający się stan niepewności w końcu przekłada się na złotego. Pewne zwycięstwo partii dotychczas sprawującej władzę w Turcji w przedterminowych wyborach zakończyło okres destabilizacji w tym kraju, jednak nie specjalnie to poprawiło nastroje w regionie. Złotemu pomogła publikacja danych o inflacji bazowej netto w czerwcu. Zgodnie z oczekiwaniami wzrosła ona o 0,2% do 1,8% r/r, co stanowi silny argument za dalszym podnoszeniem stóp przez RPP. Wątpliwe jest, aby stało się to już na środowym posiedzeniu. W kolejnych dniach nasza waluta może w dalszym ciągu tracić swój aprecjacyjny potencjał i możliwe jest jej osłabienie wobec dolara i euro.
Na rynku międzynarodowym EUR/USD, mimo braku danych makro, wyraźnie dziś zniżkował z poziomu historycznego szczytu (1,3845 USD) do 1,3795 USD, gdzie 127-procentowe zniesienie zwyżki do 1,3683 USD zahamowało spadki. W późniejszych godzinach straty zostały częściowo odrobione, jednak główna para walutowa wciąż znajduje się w pobliżu ważnego wsparcia na dolnej linii kanału. Poziom ten jest kluczowy. Jeśli zostanie wyraźnie przebity, wkroczymy w fazę korekty na EUR/USD, odbicie powinno zaś pociągnąć kurs na nowe szczyty, ponad 1,39 USD. Decydujące mogą okazać się tu dane z amerykańskiego rynku nieruchomości, które poznamy w środę i czwartek. Wszyscy zdają sobie sprawę z ciężkiej kondycji sektora, na co dowodem były rozczarowujące wyniki producenta maszyn budowlanych, Caterpillar, dlatego też pozytywne zaskoczenie ze strony wyników sprzedaży mogłoby wspomóc dolara. O godz. 15.25 EUR/USD notowany był na poziomie 1,3820.
Sporządził:
Kamil Gaworecki
Makler Papierów Wartościowych