Opublikowany bilans obrotów bieżących za czerwiec był gorszy od prognozowanych -803 mln EUR i w rzeczywistości wyniósł -1182 mln EUR. Jest to odczyt lepszy niż poprzednio, ale i tak jego wartość niemile zaskoczyła. W ciągu wczorajszej sesji obserwowaliśmy także lekkie umocnienie japońskiego jena, co także nie jest korzystne da naszej waluty. Spadek wartości zlotego był widoczny szczególnie wobec dolara, któremu wczoraj sprzyjały publikacje z gospodarki amerykańskiej. W dniu dzisiejszym za dolara płacimy 2,7765 . Natomiast kurs EUR/PLN po wzroście do poziomu 3,7805 powrócił w okolice z końca ubiegłego tygodnia. Dzisiejszy poranek przynosi jednak znowu wzrost tej pary i o godzinie 8.30 kurs wynosi 3,7815.
W czasie dzisiejszej sesji poznamy najważniejsze publikacje tego tygodnia. O godzinie 14 podana zostanie inflacja CPI za lipiec, prognoza wynosi w relacji (r/r) 2,4% a w relacji (m/m) -0,1% oraz podaż pieniądza M3 w VII (m/m). Prognoza zakłada wzrost do 0,3%.
Dane te mogą wpłynąć na zachowanie kursu złotego, ponieważ pomogą w prognozach dotyczących przyszłych zmian kosztu pieniądza w Polsce. Jeśli okażą się wyższe od prognoz rodzima waluta może się dziś lekko wzmocnić, natomiast słabsze dane w połączeniu z wciąż nerwową sytuacją na rynku międzynarodowym zwiększą prawdopodobieństwo mocniejszej deprecjacji złotego. Do czasu ich publikacji kurs PLN będzie uzależniony od zachowania rynku zagranicznego.
Warto także wspomnieć o wczorajszym zachowaniu warszawskiej giełdy, która dynamicznie odrabiała piątkowe spadki. Główne indeksy zakończyły się ponad 2,5% wzrostami. Jest chyba jednak jeszcze zdecydowanie za wcześnie na ogłaszanie końca korekty i warto nadal uważnie obserwować rynek zarówno kapitałowy jak i walutowy. Dziś rano złoty może się jeszcze osłabić do 2,79 i 3,78, które to poziomy wykorzystać należy do krótkoterminowej sprzedaży walut. Zagrożeniem jest bliskość 55-dniowych średnich kroczących, które powinny być pokonane w najbliższych dniach. Oznaczać to będzie wzrosty wartości euro i dolara odpowiednio do 3,80 i 2,80 PLN.
Rynek międzynarodowy