Rada Polityki Pieniężnej zgodnie z oczekiwaniami obniżyła stopy procentowe o 25 punktów bazowych. Po obniżce stopa referencyjna wynosi 4,25 proc.
Rynek zakłada kolejne cięcia w najbliższych kwartałach.
Za spadającymi stopami podążają oczywiście stawki WIBOR. Dla inwestorów obligacji korporacyjnych najistotniejsze są te 3 oraz 6-miesięczne, które wynosiły na 10 listopada odpowiednio 4,28 proc. oraz 4,19 proc. Są to poziomy niewidziane na rynku od 2022 r. Jeszcze do marca tego roku stawki oscylowały w okolicach 5,8 proc.–5,9 proc.. – mamy więc do czynienia ze spadkami o ponad 25 proc. przez niecałe 3 kwartały.
Z punktu widzenia emitentów jest to sytuacja oczywiście pozytywna, ponieważ obniża koszty odsetkowe i pozwala złapać oddech szczególnie tym bardziej zadłużonym – najprawdopodobniej w sprawozdaniach za 2025 r. efekt ten znajdzie odzwierciedlenie w wynikach. Drugim czynnikiem działającym również na korzyść emitentów są spadające marże ponad WIBOR, które już od dłuższego czasu podążają w dół. Ilość pieniądza na rynku, dobre wyniki funduszy inwestycyjnych oraz brak materializacji ryzyka kredytowego jeszcze ten proces pogłębiają.
Inwestorzy obligacji niestety, ale powoli muszą się pogodzić z coraz niższymi odsetkami oraz pewnie na jakiś czas zapomnieć o rentownościach przebijających 9–10 proc. na portfelu. Z drugiej jednak strony nie można zapominać, że lepsza kondycja firm to również niższe ryzyko kredytowe emitentów, a więc mniejsze ryzyko portfela.