W komentarzach po konferencji wskazywano na nowe znaczenie decyzji o pozostawieniu stóp bez zmian - nie jest to jak do tej pory, przystanek na drodze do kolejnej podwyżki, a raczej zmiana nastawienia na neutralne z coraz większymi szansami na pierwsze obniżki, wszak stopy w Eurolandzie są na najwyższym od 6 lat poziomie.
Rynek lokalny charakteryzował się niewielką zmiennością. Wzrost USDPLN nikogo nie dziwi - jest czysto statystycznym wynikiem umocnienia "zielonego" do euro przy stabilizacji EURPLN. Nad tą ostatnią parą warto zatrzymać się na dłużej - pomimo kampanii wyborczej, pomimo dyskusji o poziomach stóp procentowych w Polsce i strefie euro, kurs eurozłotego jest wyjątkowo stabilny. Dzisiejsze notowania EURPLN wyznaczają na RSI lekką dywergencję w stosunku do zainicjowanego jakiś czas temu układu wskaźników technicznych przemawiających za wzrostami do 3,80.
Jutro raport z amerykańskiego rynku pracy - oczekiwałbym wyraźnie lepszego odczytu, niejako zaprzeczającego wyjątkowo złym wynikom z zeszłego miesiąca. Taki rozwój wypadków potwierdzałby słowa Alana Greenspana o tym, że "kryzys już chyba za nami", a dolar zyskałby ponownie w stosunku do euro, sprowadzając kurs EURUSD poniżej 1,40.
Piotr Denderski
Analityk rynków finansowych