Jeśli jednak poziom 1,4175 obroni się jako wsparcie, to wówczas należy porzucić oczekiwania na korektę, gdyż będzie to jasny sygnał, że rynek nastawia się na kontynuację wzrostów. Można by więcej pisać o rynku międzynarodowym, ale myślę, że o wiele bardziej interesująco przedstawia się sytuacja na złotowych parach walutowych. Wczoraj złoty umocnił się istotnie do wszystkich walut, można tu wyłączyć jedynie franka szwajcarskiego i jena japońskiego.

Linie kanałów spadkowych na EURPLN i USDPLN zostały wyraźnie przełamane - ruch na EURPLN należy wiązać ze zwiększonym optymizmem inwestorów wywołanym zwycięstwem Platformy Obywatelskiej w sondażach oraz ostatnimi wypowiedziami polityków tej partii, zapowiadającymi obniżanie podatków (szczególnie istotne były słowa Zbigniewa Chlebowskiego o wycofaniu podatku Belki). Dodatkowo należy jeszcze wspomnieć o utrzymujących się oczekiwaniach na podwyżkę stóp procentowych w Polsce, co przy nastawieniu na spadek stopy w USA i utrzymanie ich na niezmienionym poziomie w Eurolandzie dodatkowo sprzyja naszej walucie. Jeśli w ciągu najbliższych kilku dni nie zobaczymy odreagowania, to na EURPLN należy nastawiać się na utrzymanie niskich poziomów z szansami na lekkie wzrosty USDPLN po spadkach EURUSD.

W kalendarzu danych makroekonomicznych przeważają dane z Polski - sprzedaż detaliczna, stopa bezrobocia (obie figury powinny podtrzymać wyjątkowo dobry sentyment do złotego). O 11:00 zamówienia przemysłowe w Eurolandzie, niejako schodzą na drugi plan z punktu widzenia rynku lokalnego.

Piotr Denderski

Analityk rynków finansowych