Jedynym jednak sygnałem, który mógł dać temu wyraz był zapis, że obniżka nie była oczywistą decyzją (close call). Uważamy jednak, że znaczniej więcej argumentów przemawia za łagodnym podejściem Fedu - po pierwsze obniżone zostały - i to znacząco - prognozy wzrostu gospodarczego na przyszły rok. Wzrost o 2,5% r/r, który był najgorszym scenariuszem w poprzedniej projekcji teraz jest górną granicą przedziału, który nie wyklucza nawet wzrostu o 1,8% r/r. Dodatkowo, napisano iż obniżka będzie cennym zabezpieczeniem przed niepożądanymi następstwami kryzysu na rynku kredytów hipotecznych. W naszej ocenie oznacza to, że jeśli dane makroekonomiczne będą słabe, Fed będzie skłonny dalej luzować politykę pieniężną, zwłaszcza, że prognoza inflacji w całym horyzoncie mówi o wskaźnikach poniżej 2%.

Już dziś (21.11) opublikowane będą kolejne dane z USA - sprzedaż detaliczna za miniony miesiąc (konsensus to -0,1% m/m wobec +0,7% m/m poprzednio) oraz ostateczny odczyt nastrojów konsumenckich mierzony indeksem University Michigan (oczekiwane jest utrzymanie się indeksu na niskim poziomie z połowy miesiąca, 75 pkt.). Dodatkowo ze względu na jutrzejsze święto już dziś podane będą cotygodniowe dane o liczbie osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych - po silnym wzroście z minionego tygodnia (o 20tys. Do 339 tys.) tym razem oczekiwany jest spadek do 330 tys.

Przemysław Kwiecień

X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

[email protected]