Notowania zaczęły się na minusie, ale straty zostały szybko odrobione. Tuż przed otwarciem kasowego kurs dotarł w okolice 3607 pkt., a krótko potem nieznacznie naruszył ten poziom. To sprowokowało podaż do większej aktywności. W efekcie próby kontynuacji zwyżki były skutecznie powstrzymywane, a kiedy indeks zaczął krótko po rozpoczęciu słabnąć, kontrakty też zaczęły się osuwać. Nie była to wprawdzie mocna przecena, ale też odbicia miały jedynie korekcyjny charakter. Na początku drugiej połowy notowań rynek powrócił poniżej poziomu odniesienia, ale w przedziale 3574-3576 pkt. popytowi udało się powstrzymać spadki. Po krótkiej stabilizacji kurs znów zaczął piąć się do góry, ale choć był to dość dynamiczny ruch, to zakończył się nieco poniżej porannych szczytów. Niedźwiedzie odpowiedziały równie zdecydowanie i po nieco ponad godzinie nie tylko cały wzrost został zniesiony, ale tez rynek ustanowił nowe minimum. Końcówka przyniosła jednak odreagowanie, dzięki czemu udało się zakończyć notowania minimalnym wzrostem.
Sesja nadal nie przyniosła większych rozstrzygnięć. Tak jak dolne cienie poprzednich kilku świec świadczyły o większej aktywności popytu w okolicach 3500 pkt., tak górny cień piątkowej może zapowiadać, że podaż nie zamierza łatwo oddać kolejnego z ważniejszych oporów, który znajduje się w strefie 3628-3655 pkt. W tym obszarze znajdują się szczyt zamknięcia z 13 listopada, otwarcie z 14 listopada oraz poziom 38,2% zniesienia fali zniżkowej z końcówki października. Niektóre z obecnych przesłanek sugerują, że popyt będzie starał się wkrótce zaatakować tę barierę, a należy do nich chociażby zachowanie wskaźników. Szybkie oscylatory w większości kontynuowały wzrosty, ale warto zwrócić uwagę, że np. Stochastic znalazł się już w strefie wykupienia, a CCI zbliża się do poziomu neutralnego. Kierunek ostatniego ruchu potwierdzają również MACD i ROC, które pną się do góry, przy czym pierwszy z nich jest coraz bliżej średniej. Przebicie oporu byłoby pozytywnym sygnałem, ale powyższy układ jakkolwiek korzystny, nie pozwala przesądzać jeszcze wyniku testu, zwłaszcza że ostatnie wzrosty nie mają potwierdzenia w wolumenie. Sforsowanie otworzyłoby drogę dla zwyżki w okolice kluczowej w krótkim okresie luki bessy w przedziale 3710-3737 pkt., której znaczenie wzmacnia 50% zniesienia wspomnianej fali spadkowej. W przeciwnym razie należy natomiast liczyć się z możliwością powrotu przynajmniej w pobliże 3500 pkt.