Po osuwaniu się mamy teraz lekką zwyżkę. Rynek zachowuje się bardzo

spokojnie, a więc raczej trudno ją uznać za kolejną próbę ataku popytu. W

tej chwili to tylko niewielki ruch cen, który jeszcze niczego nie oznacza.

Plusy się utrzymują, a poranna luka hossy jest nadal widoczna. Popyt nadal

ma szansę. Z 89-90