Wynika z niego, że decyzja z dnia 6 grudnia br. o obniżce stóp procentowych w Wielkiej Brytanii o 25 punktów bazowych, sprowadzająca główną stopę do poziomu 5,5 proc., została podjęta jednogłośnie. To zaskoczyło rynek, który oczekiwał, że obniżka "przeszła" stosunkiem głosów 6 do 3. Taki jednomyślny rozkład głosów został zinterpretowany jako zapowiedź kolejnych obniżek stóp, tym samym szkodząc funtowi.
Średnioterminowa sytuacja techniczna na wykresie GBP/USD wskazuje na możliwość zdecydowanych spadków tej pary w kolejnych tygodniach. Tak należy przede wszystkim interpretować, mające miejsce w ostatni piątek, zdecydowane wybicie dołem wykresu dziennego tej pary z kanału wzrostowego, w jakim poruszała się ona 1,5-roku. Analogiczny kanał opuścił dołem również wykres GBP/USD w kompresji tygodniowej. W obu przypadkach towarzyszyły temu sygnały sprzedaży na wskaźnikach oraz negatywne dywergencje.
Minimalny zakres wybicia określa poziom 1,92 dolara. Jedyną poważną barierą na drodze do tego poziomu jest wsparcie jakie na 1,9809 dolara, zarówno na wykresie dziennym, jak i tygodniowym, tworzy dołek z połowy sierpnia br. To na tyle poważna bariera, że jej pokonanie przy pierwszym podejściu jest mało prawdopodobne. I to na tyle, że nie można wykluczać, iż jego bliskość sprowokuje trwającą tydzień lub dłużej wzrostową korektę.
O godzinie 9:50 kurs GBP/USD testował poziom 1,9906 dolara. Dziś o godzinie 10:30 zostaną opublikowane dane o brytyjskim PKB w III kwartale br. Rynek szacuje, że wzrost gospodarczy wyniósł 0,7 proc. kwartał do kwartału i 3,2 proc. rok do roku. Z uwagi na to, że to finalne odczyty PKB, więc nie powinny zaskoczyć. Tym samym raport ten nie powinien mieć wpływu na notowania funta.
Marcin R. Kiepas
