Technicznie jest podobnie jak w piątek. Nowe rekordy tegorocznego wzrostu sprawiają, że gracz średnioterminowy przyjmuje do wiadomości zmiany na rynku, ale nic na razie nie robi. Skala dzisiejszej korekty jest naturalnie zbyt mała, by wymusiła jakieś zmiany w ocenie rynku, czy też sprawiła, że zasadne byłoby przesunięcie któregoś z poziomów sygnalnych. Na razie pierwszym z nich pozostaje poziom 2000 pkt., którego ewentualne pokonanie powinno przynajmniej skłonić inwestorów do zmiany nastawienia na neutralne.