Tajemnicze zakupy

Publikacja: 04.09.2009 08:30

Tajemnicze zakupy

Foto: ROL

Środowe zakończenie sesji dokonało się na poziomie, który kazał nam dopuszczać możliwość, że na kolejnej sesji może dojść do testu pierwszego poziomu wsparcia, za jaki uchodzi luka hossy z 20 sierpnia. Niewyraźne notowania za oceanem tylko tę tezę potwierdzały, bo dzięki temu poziom otwarcia wczorajszej sesji nie odbiegał znacząco od środowej końcówki.

Do testu jednak nie doszło. Notowania ruszyły od niewielkiego wzrostu. Krótko po rozpoczęciu notowań na rynku akcji rynek nieco osłabł, ale spadek był mały i sprowadził ceny w okolice środowego zamknięcia. Później weszliśmy w niemal tradycyjną południową konsolidację. Ceny wybiły się z niej krótko przed 13.00. Wyjście nastąpiło górą, a wzrost cen zaprowadził w okolice maksimum środowej południowej konsolidacji, a więc poziomu najbliższego oporu. Nie udało się bykom wyciągnąć rynku wyżej. Później ponownie przeważała podaż. Ceny się osuwały, by w końcówce zanotować nowe minima dnia. Niedźwiedziom nie udało się sprowadzić rynku pod poziom środowych minimów.

Jak więc widać, wczorajsze notowania w całości zawierały się w przedziale wyznaczonym w dniu poprzednim. Łatwo się domyśleć, że w takim razie wnioski dotyczące sytuacji technicznej pozostają podobne do tych, które obowiązywały po sesji środowej. Nadal czekamy na test wsparcia, bo dopiero wynik tego testu będzie w stanie przybliżyć nam faktyczną kondycję każdej ze stron rynkowej gry.

O ile kierunek trendu na razie sugeruje przewagę byków, o tyle fakt siedmiu z rzędu sesji, na których poziom zamknięcia jest niższy od poziomu otwarcia, już takiego przekonania nie podtrzymuje. Co jest w tej chwili ważniejsze? Trwający pół roku trend czy siedem dni przewagi podaży? Kierując się tylko poziomami, na razie przewagę utrzymują byki. Jest ona jednak już niewielka i blisko nam do zmiany nastawienia na neutralne.

Dodatkowym tajemniczym elementem w tej układance jest wczorajszy wzrost, jaki miał miejsce po południu. Wraz z cenami mocno wzrosła LOP. Ktoś w znacznym stopniu zaangażował się po długiej stronie rynku na serii, która wkrótce wygasa. Jest to dość zaskakujące i aż się prosi o jakąś kontynuację.

Czy wkrótce będziemy jej świadkami? Raczej trudno zakładać, że była to tylko jednorazowa akcja. Bo jaki sens miałaby ta ostentacja? Tym ciekawiej zapowiada się test wsparcia.

Komentarze
Argumentów coraz mniej
Komentarze
Bez paniki
Komentarze
Zjawisko domykania luki
Komentarze
Każdy gra o swoje
Komentarze
Dolar znienawidzony?
Komentarze
Zaskakująca odporność