Notowania rozpoczęły się od spadku, a później nie było wiele lepiej. Końcówka miała miejsce nad poziomem wsparcia, ale to chyba marne pocieszenie, choć ważny fakt natury technicznej.
Słaby początek był konsekwencją splotu kilku niekorzystnych dla naszego rynku akcji czynników. Spadek cen akcji na rynkach azjatyckich oraz dalsze obniżanie się cen na rynku surowców sprzyjały niedźwiedziom. Swoje dodał rynek walutowy, na którym doszło do znacznej przeceny złotego. Start miał miejsce 35 pkt pod poziomem piątkowego zamknięcia.
Sytuacja nie była beznadziejna. Tym bardziej że tuż po rozpoczęciu notowań na rynku akcji widoczny był popyt. Aktywność kupujących nie trwała jednak długo. Nie udało się podnieść cen choćby na poziom piątkowego zamknięcia. Zatem przez cały dzień widać było przy zmianie cen minusy. Na samym początku nawet aktywność była przyzwoita. Podaż przycisnęła i przyjemniejsza chwila sesji dla posiadaczy długich pozycji się skończyła. Jeszcze przed 11.00 ceny zjechały w okolice wsparcia. Dołek został wyznaczony na poziomie 2095 pkt.
Od tego momentu mieliśmy do czynienia z dwugodzinną konsolidacją. Brak większego odbicia kazał się liczyć z możliwością wyznaczenia nowych minimów, co w kontekście wsparcia było intrygujące. Problemem zaczęła być aktywność, która podważała znaczenie zmian cen. Jeśli to faktycznie miał być atak na wsparcie, to podaż przeprowadzała go jakoś dziwnie ospale. Jeśli popyt bronił w ten sposób ważnego dla byków poziomu, to czynił to z równie małym zaangażowaniem. Nowe minimum sesji faktycznie się pojawiło, ale różniło się od poprzedniego tylko dwoma punktami. W końcówce popyt jakby coś chciał zrobić, ale za bardzo to nie wyszło. Przy niskiej aktywności ceny nieznacznie wzrosły, by zakończyć notowania tuż nad wsparciem.
To senne zachowanie rynku w okolicy luki z 20 sierpnia każe zastanowić się nad tym, czy ten poziom faktycznie jest dla uczestników rynku ważny, a tym samym, czy jego pokonanie będzie miało znaczenie techniczne. Przypomnę, że jest to poziom wstępny, bo bardziej wiarygodnym wsparciem jawią się okolice 2000 pkt. Każdy musi sobie na to pytanie odpowiedzieć sam. Poziom wyższy daje również wyższe ryzyko przedwczesnego sygnału.