To jeszcze nie przełom

Przebieg wczorajszej sesji należy odnosić do spadku cen z dnia poprzedniego. Tym samym fakt, że w końcówce sesji ceny rosły, może i jest optymistyczny, ale było to tylko odbicie po wcześniejszym ruchu spadkowym. Odbicie, trzeba dodać, niezbyt imponujące.

Publikacja: 21.10.2010 01:15

To jeszcze nie przełom

Foto: ROL

Na początku dnia była widoczna pewna nerwowość. Tuż pod poziomami cen znajdowało się wsparcie. Odległość była na tyle mała, że należało uznać, że test newralgicznego poziomu jest wielce prawdopodobny.

Ostatecznie jednak do tego nie doszło. Spadek zatrzymał się dokładnie na poziomie minimum z wtorku. Później obserwowaliśmy krótką falę wzrostu cen, by jeszcze przed 11 rozpocząć kreślenie konsolidacji. Jej poziom znajdował się kilkanaście punktów nad minimum. Później wprawdzie ceny się wybiły, ale nie zdołały oddalić się od dołka dnia o więcej niż 30 pkt.

Zwykło się mawiać, że o układzie sił wiele może powiedzieć sposób kreślenia korekty. Jeśli wczorajsze odbicie ma coś nam mówić, to jedynie to, że popyt niespecjalnie przykładał się do zanegowania wtorkowej przeceny, co rodzi przypuszczenie, że przecena może się pogłębić. Inna sprawa, że to pogłębienie nie musi być bardzo duże.

W trakcie sesji wskazałem na dwie podobne sytuacje rynkowe, które ostatecznie zakończyły trendy wzrostowe. Były to korekty z przełomu lipca i sierpnia ubiegłego roku oraz korekta z podobnego okresu, ale z roku 2003. W obu wypadkach ceny po analogicznym do wtorkowego spadku po ok. dwóch tygodniach wyznaczały nowe rekordy trendu. Przez przytoczenie tych przykładów nie chodzi mi o wykazanie własnego przekonania, że trend będzie kontynuowany, ale o przekonanie pewnych swego niedźwiedzi, że wtorkowa przecena jeszcze niczego nie przesądza.

Fakt spadku cen we wtorek jest bezdyskusyjny, ale dyskutować można nad tym, co ta przecena oznacza. Moim zdaniem było to uwolnienie napięcia grających na spadek cen, którzy w decyzji chińskiego banku centralnego znaleźli pretekst do ataku. Jednak rzadko się zdarza, by pojedyncza wiadomość samodzielnie miała zmieniać kierunki dotychczasowych tendencji.

Stąd przychylałbym się do wniosku, że obecnie kreślimy korektę trendu, a nie początek nowej tendencji. Weryfikatorem tego wnioskowania będzie zachowanie cen względem wsparć. Pierwsze znajduje się na poziomie 2606 pkt, a drugie na 2520 pkt.

[ramka]

[link=http://www.parkiet.com/temat/71.html]Sprawdź [b]notowana kontraktów terminowych[/b] » [/link]

[link=http://www.parkiet.com/temat/35.html]Czytaj [b]komentarze Kamila Jarosa[/b] »[/link]

[link=http://www.parkiet.com/forum/viewforum.php?f=2&sid=978507ca09a3dd7e184ef38ce8a71009]Podyskutuj na [b]forum parkiet.com[/b] z innymi inwestorami na temat [b]kontraktów[/b] »[/link]

[/ramka]

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów