[b]Listopadowy spadek[/b]
W październikowym miesięczniku poświęconemu rynkowi akcji ostrzegaliśmy, że potencjał wzrostowy indeksu WIG20 jest ograniczony. Zwracaliśmy wówczas uwagę na silną barierę podażową 2770-2800 pkt., jaką tworzyły górne ograniczenia 16- i 5-miesięcznych kanałów wzrostowych. Barierę tę uznaliśmy za jeden z najpoważniejszych oporów technicznych, jakie napotyka warszawska giełdach od momentu rozpoczęcia zwyżki w połowie lutego 2009 roku.
Jako, że nie było odpowiednich warunków fundamentalnych do jej pokonania, więc poprzedni miesięcznik zakończyliśmy następującą konkluzją: mają na uwadze sytuację techniczną, a także ustawiając się nieco w kontrze do coraz bardziej optymistycznych oczekiwań inwestorów, należy założyć zwrot WIG20 najpóźniej w przedziale 2770-2800 pkt. i powrót przynajmniej do 2560 pkt., gdzie aktualnie znajduje się dolne ograniczenie 5-miesięcznego kanału wzrostowego. Tam też rozstrzygnie się co dalej. W optymistycznym scenariuszy, początek przyszłego roku przyniesie ponowny atak na okolice 2800 pkt. W pesymistycznym, na przełomie I i II kwartału 2011 roku, WIG20 przetestuje dolne ograniczenie 16-miesięcznego kanału (2370 pkt.), po czym wróci do wzrostów, które wywindują go ponad 2800 pkt.
[b]Zwrot na początku miesiąca[/b]
Przed miesiącem nieco zbyt pesymistycznie oceniliśmy rynek. Prognozowane przez nas spadki sprowadziły indeks dużych spółek z 2769,26 pkt. do 2606,30 pkt., a nie do 2560 pkt. jak zakładaliśmy. Jednak tylko dlatego, że w okolicy 2600 pkt. znalazła się dolne ograniczenie kanału wzrostowego. Ponadto w optymistycznym scenariuszu, WIG20 ma jeszcze szansę w tym roku przetestować okolice 2800 pkt. i nie musi na to czekać do początku przyszłego roku.