Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Dorota Sierakowska, analityk, DM BOŚ
Zaskoczyły one na plus. Import ropy naftowej do Chin w listopadzie wyniósł 23,56 mln ton, czyli średnio 5,73 mln baryłek ropy dziennie. Jest to o 0,8 proc. więcej niż w listopadzie ubiegłego roku. Na uwagę zasługuje głównie to, że jest to wynik aż o 19,1 proc. większy niż w październiku br. Jest to jednak wciąż mniej niż we wrześniu, kiedy import znalazł się na poziomie średnio 6,25 mln baryłek.
Wzrost importu ropy naftowej w relacji do października był rezultatem przede wszystkim wznowienia prac w dwóch dużych chińskich rafineriach należących do koncernu Sinopec: Maoming oraz Fujian. W rafineriach tych w październiku (i jeszcze przez część listopada) trwały prace konserwacyjne, które skutkowały ograniczeniem ich popytu na ropę naftową.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Nowe prognozy analityków NBP nie pozostawiły RPP wyboru. Projekcja obniżyła ścieżkę centralną dla tegorocznej inflacji o 1 pkt proc.
Najbliższej obniżki stóp możemy się spodziewać dopiero we wrześniu. Wtedy RPP nie będzie miała większego wyboru.
Na rynku obligacji wydarzeniem wczorajszej sesji było opublikowanie planu przetargu na lipiec, ale i cały trzeci kwartał.
Tańszy pieniądz jest pożądany przez stronę rządową, bo będzie wspierać gospodarkę i nastroje. Opozycja szuka dźwigni po drugiej stronie.
Poniedziałkowa sesja była pierwszą, podczas której rynki finansowe miały możliwość zareagowania na to, co wydarzyło się w weekend.
Początek tygodnia przynosi duże luki na wykresach. Powoli trzeba przyzwyczaić się do tego, że to zjawisko nie jest wyjątkiem, a regułą.