Piątkowe notowania na Wall Street zakończyły się dużym spadkiem indeksów ? Dow Jones stracił na wartości 1,5%, S&P 500 1%, natomiast Nasdaq 2%. Tym samym miniony tydzień był drugim z rzędu, w którym nastąpił spadek indeksów. W piątek temu spadkowi towarzyszył dodatkowo wzrost obrotów, które na głównym parkiecie wyniosły 1,2 mld akcji. Było to o 29% więcej niż wynosi średnia z ostatnich trzech miesięcy.
W piątek nastąpił spadek indeksów nawet pomimo tego, że przed sesją ogłoszono bardzo dobre dane dotyczące CPI w sierpniu i okazało się, że nastąpił nieoczekiwany spadek cen. Najwyraźniej jednak obawy o kolejne podwyżki stóp są niewielkie i dlatego dane te nie wywołały wzrostu cen walorów spółek giełdowych. Czynnikiem znacznie ważniejszym dla inwestorów są obecnie wyniki tych spółek oraz fakt, że oczekiwane jest ich spowolnienie. Zgodnie z oczekiwaniami, wzrost zysku w IIIQ ma wynieść 17,3%, a w IVQ 16%. W IIQ wzrost zysku wyniósł 19%, tak więc wyraźny jest trend spadkowy tej dynamiki.
Wyprzedaż w piątek została w dużym stopniu wywołana słabszymi od oczekiwanych wynikami Oracle, którego akcje spadły w piątek o 8%. Za walorami Oracle spadły także akcje Intela (-3,5%), który był najaktywniejszą akcją na Wall Street, Microsoftu (-2,5%) oraz Sun Microsystems (-3,8%).
Kolejną, negatywną informacją ostatniego dnia minionego tygodnia okazało się ogłoszenie wyników producenta systemu Linux ? Red Hat. Walory tej spółki spadły w piątek o 16%. Spółka wypracowała w IIQ stratę na poziomie 10 centów wobec 7 centów rok wcześniej.
Jednym z nielicznych, pozytywnych wydarzeń piątkowych notowań był wzrost akcji spółek przetwarzających ropę. Wchodzący w skład Dow Jonesa Exxon Mobil wzrósł o 4,2% i był jedną z trzech akcji z tego indeksu, które w piątek zanotowały zwyżkę. Przyczyną wzrost kursów spółek z sektora paliwowego był kolejny wzrost cen ropy, związany z obawami o malejące zapasy i możliwość pojawienia się konfliktu pomiędzy Irakiem i Kuwejtem.