Mimo spadku WIG20 w notowaniach ciągłych, indeks ten zamknął się powyżej wczorajszych notowań, a na wykresie ukształtowana została kolejna czarna świeca. Rynek jest wciąż bardzo słaby, choć przekonanie o możliwości rychłej kontynuacji trendu spadkowego jest mniejsze niż wczoraj.
WIG20 wyraźnie przebił krótkoterminową, bardzo stromą linię trendu spadkowego. Na jakiś czas powinno to oznaczać osłabienie siły niedźwiedzi i ruch powrotny ku jednej z przebitych wcześniej linii trendu. Znajdują się one na wysokości 1825 pkt. 1781 pkt. i 1757 pkt., ich testowanie może być jednak krótkie i szybko doprowadzić do kontynuacji bessy.
Dzisiejszy cień na wykresie z notowań ciągłych pokrył pierwsze okno bessy i otwiera rynkowi możliwość do wzrostów do kolejnej luki, która zaczyna się na wysokości 1740 pkt.
Zajmowanie długich pozycji jest obecnie bardzo ryzykowne, gdyż korekta może zakończyć się w każdej chwili.
Bardzo nieprzyjemnie wygląda wykres TPSA. Spółka ta osiągnęła w notowaniach ciągłych nawet poziom 23 zł, który miał miejsce na GPW również w czwartek i jest najniższym kursem akcji tej spółki w 2000 r. Piątkowe zamknięcie wypadło podobnie jak dzień wcześniej na jednej ze średnioterminowych linii trendu spadkowego, dlatego szansa na odbicie w poniedziałek znacznie wzrasta.