Indeks największych spółek znajduje się w trendzie spadkowym o przynajmniej średnioterminowym charakterze. Niewielki wzrost podczas porannej części piątkowej sesji absolutnie nie zmienił negatywnego oblicza rynku. Niedawne przebicie długoterminowej linii trendu wzrostowego wraz z utworzeniem luki na poziomie 1742-1794 okazało się brzemiennym w skutkach wydarzeniem. Jednak w ujęciu krótkoterminowym, widać powolne słabnięcie niedźwiedzi i coraz silniejszą niechęć do pozbywania się akcji. W niezbyt odległej perspektywie czasowej powinniśmy mieć do czynienia z dość silnym, ale i krótkotrwałym wzrostowym odreagowaniem spadków. Na poziomie wcześniej wspomnianej luki czeka dość duża podaż i jest mało prawdopodobne, aby WIG20 bez problemu pokonał ten opór. Powoli poprawia się sytuacja na wskaźnikach technicznych, a niektóre z nich już utworzyły pozytywne dywergencje. Nie są to jeszcze pewne sygnały do zajęcia pozycji, ale informują o dość silnym wyprzedaniu rynku i wysoko prawdopodobnej korekcie. Niestety, każdy wzrost na razie będzie tylko korektą, a docelowy poziom spadków to okolice 1400pkt. Tam właśnie znajduje się złoty poziom 0,382 zniesienia hossy rozpoczętej w marcu 1995 r. i długoterminowa linia trendu wzrostowego. ROBERT CICHOWLASanalityk