W poniedziałek na GPW doszło do wyhamowania spadków. Wprawdzie w pierwszej części sesji straciła na wartości większość akcji, jednak już po południu przeważała strona popytowa i ciągłe zamknęły się zwyżką indeksów. Na fixingu WIG przy stosunkowo niewielkich obrotach (ponad 80 mln zł) spadł o 0,9% do najniższego w tym roku poziomu 16 733 pkt. WIG20 stracił 0,7% i wyniósł 1695 pkt. Najsłabszy tym razem był sektor banków, co może mieć związek z rosnącym w ostatnich miesiącach zadłużeniem wewnętrznym kraju. Indeks tej branży pociągnął w dół (-1,4%) przede wszystkim ponad 7-proc. spadek kursu akcji BPH. Uspokoiła się sytuacja w sektorze innowacyjnych technologii. Na fixingu wzrosły ceny papierów Elektrimu (+0,5%), Optimusa (+0,7%) i Prokomu (+2%). Maksymalnie zyskał na wartości Apexim. Słabo wypadły ComArch (-3,1%) i Softbank (-1%). Akcjonariusze nadal pozbywają się walorów Telekomunikacji Polskiej (-3,3%). Pomimo przeceny, papiery te sprzedawano także w dogrywce. Maksymalnie wzrosły kursy mocno przecenionych ostatnio spółek ? w związku z ich kiepską kondycja finansową ? Beton Stalu, Oceanu i EBI. Indeks NFI spadł o 0,2%, do 66,8 pkt. Optymistyczny początek miały notowania ciągłe. Po godzinie od otwarcia WIG20 był już o 1,2% wyżej niż na fixingu. Kupowano przede wszystkim papiery z sektora teleinformatycznego. Duży spadek (-3%) w tej części sesji akcji TP zepchnął jednak w dół WIG20, który ostatecznie zamknął się na poziomie 1700 pkt, o 0,3% wyżej niż na fixingu. Większość papierów w ciągłych zyskała na wartości. Optimus, Prokom i AMS zdrożały o ponad 4%. Optymizmu na ciągłych nie podzielili grający na kontraktach, gdyż spadły notowania futures obu serii.
DARIUSZ JAROSZ