Rynek nie zdołał nawet powtórzyć cen z wczorajszych notowań ciągłych, a w wielu przypadkach ceny są niższe niż na wczorajszych notowaniach jednolitych. W efekcie wpłynęło to na ponad 2% spadek indeksu WIG20 (1666,20 pkt.), oraz 1,62% spadek WIG (16462,2 pkt.) W jeszcze większym stopniu obniżył swoją wartość TECHWIG (-3,92%). Jedynym wygranym dzisiejszej sesji jest WIRR (+0,39%), ale to chyba cieszy tylko niewielu inwestorów. Sumaryczna relacja popytu do podaży wciąż jest zakłócana przez 300 tysięczną nadwyżkę popytu na akcjach Banku Komunalnego (wartościowo 5,1 mln zł). W efekcie powinniśmy mieć blisko 3 mln podaż, a nie 2,5 mln popyt. Kontrakty terminowe otworzyły się na poziomie 1744 pkt. po czym nawet lekko zwyżkowały do poziomu 1747 pkt. Jednak gdy zaczęły pokazywać się pierwsze kursy bardzo szybko przewagę zyskały niedźwiedzie, co doprowadziło do ustanowienia minimum na poziomie 1728 pkt. Obecnie rynek się trochę uspokoił i ceny oscylują wokół 1731/1732 pkt. Niewątpliwie wpływ na to ma bliskość piątkowych minimów na poziomie 1720 pkt. dla kontraktów i 1640 pkt. dla WIG20. Nie wydaje mi się jednak, aby te poziomy stały się poważniejszym wsparciem dla spadków. Rynek jest bardzo nerwowy, a napływające informacje wciąż nie są korzystne.

Marek Rogalski

Analityk PARKIETU