Popyt jaki pozostał po dogrywce nie uaktywnia się zbytnio w notowaniach ciągłych. Co prawda indeks WIG20 wzrósł o 0,5% na otwarciu, jednak obecnie jest już na ?minus? 0,1%. Od razu ściągnęło to w dół kontrakty terminowe, które naruszyły poziom 1720 pkt. ? wsparcie z piątku. Wygląda na to, że podaż wciąż króluje i na ewentualną poprawę będzie trzeba jeszcze trochę poczekać. Sądzę jednak, że nastąpi ona szybciej niż spodziewa się większość uczestników rynku. Warto chociażby zwrócić uwagę na dosyć prostą zależność jaką jest liczba negatywnych informacji, a dynamika spadku giełdowego indeksu.
Marek Rogalski
Analityk PARKIETU