DM ELIMAR: O giełdach zagranicznych

Aktualizacja: 06.02.2017 06:57 Publikacja: 06.10.2000 09:41

Czwartkowa sesja na Wall Street zakończyła się spadkami indeksów, związanymi głównie z ostrzeżeniem Dell Computers dotyczącym słabszych wyników finansowych za ubiegły kwartał. Technologiczny indeks Nasdaq stracił wczoraj 1,5%, kończąc dzień na poziomie 3 472,1 pkt. Reprezentujący 30 blue chipsów Dow Jones spadł o 0,6%. Z kolei szeroki indeks S&P 500 zyskał wczoraj 0,1%, głównie ze względu na wzrosty w sektorze farmaceutycznym. Obroty otrzymały się na poziomie z ostatnich dni i na głównym parkiecie wyniosły 1,2 mln akcji. Było to o 20% więcej niż wynosi średnia z ostatnich trzech miesięcy.

W ramach Dow Jonesa największe spadki dotyczyły akcji spółek komputerowych ? Hawlett-Packard spadł o 7,7% przy 2,38% spadku akcji Intela. Przyczyna tych spadków ? ostrzeżenie Della, spowodowało także spadek jego akcji, który wyniósł 10%. Obroty akcjami Della wyniosły wczoraj 117 mln sztuk. Tym samym Dell był wczoraj najbardziej aktywną spółką na Wall Street. W związku z ostrzeżeniem Della, pojawiły się także obniżenia rekomendacji dla spółki oraz opinie mówiące o tym, że spółki z sektora PC-tów nie będą już tak dobrymi inwestycjami jak w ostatnich latach.

Wczoraj inwestorzy szukali spółek gwarantujących wzrost zysków w przyszłości. Dlatego też dobrze zachowywały się akcje spółek z sektora farmaceutycznego ? wchodzące w skład Dow Jonesa walory Mercka wzrosły o 2,12% przy 3% wzroście akcji Johnson&Johnson. Również dość dobrze zachowywały się akcje spółek z sektora dóbr konsumpcyjnych, które ostatnich miesięcy nie mogą zaliczyć do udanych. Oznacza to, że ceny akcji tych spółek uwzględniają już spowolnienie w gospodarce. Dlatego też wczoraj o 4% wzrosły akcje kolejnego składnika Dow Jonesa - Procter&Gamble.

Na nastroje na dzisiejszej sesji będą miały wpływ dane dotyczące rynku pracy i płac we wrześniu. Można jednak zakładać, że nawet bardzo dobre czy też gorsze od oczekiwań dane nie spowodują wyraźne reakcji rynku, ponieważ przed wyborami prezydenckimi podwyżka stóp nie jest w ogóle brana pod uwagę. Tym samym w dalszym ciągu kluczowym czynnikiem pozostaną wyniki finansowe tamtejszych spółek za IIIQ, które będą ogłaszane już w nadchodzących tygodniach. Wiadomo już, że dynamika ich wzrost będzie słabsza niż poprzednio i czynnik ten jest już wliczony w ceny akcji. Niestety także na kolejne kwartały przewidywana jest słabsza dynamika, a ten czynnik może mieć negatywne znaczenie w dalszej perspektywie.

Wczoraj Europejski Bank Centralny zadecydował o podwyższeniu stóp procentowych o 0,25 pkt procentowych, co było zaskoczeniem dla rynku. Zachowanie euro po podwyżce świadczy o tym, ze nie została ona przyjęta dobrze. Jednocześnie giełdy europejskie w godzinach porannych zachowują się dzisiaj dobrze. Być może więc inwestorzy liczą, że jeżeli euro nie pomaga podwyżka, to bank zdecyduje się na interwencję.

Iwona Kubiec

Dział Doradztwa Inwestycyjnego i Analiz DM ELIMAR S.A.

Komentarze
Gołębnik pozostaje otwarty
Komentarze
Kwiecień w obligacjach
Komentarze
W Polsce stopy w dół, w USA nie
Komentarze
Wyczekiwane decyzje RPP
Komentarze
Łapanie oddechu
Komentarze
Indeksy w Warszawie w pogoni za kolejnymi rekordami