Na piątkowej sesji NIF wzrósł o 0,6 pkt., do 65,1 pkt. przy nieco większych obrotach, które wyniosły 243 tys. szt. Wciąż są one jednak niskie w porównaniu z zeszłotygodniowymi. Może to rodzić obawy o trwałość tendencji. Technicznie obecne odbicie wynika z zatrzymania się ostatnich spadków na średniej 45-sesyjnej, która przebiega na poziomie 63,80 pkt. I tak naprawdę to jest jedyny pozytyw. Wzrostu nie potwierdzają wskaźniki techniczne. Zarówno MACD, jak i oscylatory szybkie, takie jak CCI czy Stochastic Slow kontynuują rozpoczęte tydzień temu trendy spadkowe, zbliżając się do poziomów wyprzedania. Wyhamowywać wzrost zaczyna 15-sesyjna średnia krocząca, która przebiega obecnie na poziomie 66,72 pkt. Układ wszystkich średnich kroczących jest jednak typowy dla trendu wzrostowego. W przypadku wzrostów oporem będzie wspomniana wyżej średnia 15-sesyjna oraz lokalny szczyt z 29 września znajdujący się na wysokości 66,90 pkt. Jeśli poziomy te zostaną pokonane, kluczowym punktem będzie szczyt z 25 września (70,10 pkt.). Wsparciem dla spadków będą poziomy 65,60 pkt. oraz 62,10 pkt. W ujęciu długoterminowym indeks wciąż porusza się w dosyć szerokim kanale trendowym (60-80 zł) i tak naprawdę dopiero pokonanie któregoś z tych poziomów określi koniunkturę na tym rynku.
MAREK ROGALSKI
Analityk PARKIETU