Od kilku sesji WIG ?ślizga się? po dolnym ramieniu wstęgi Bollingera. Stabilizacja lub niewielki wzrost notowań sprawiają, że indeks na chwilę oddala się od niego, by już na następnej sesji znów podjąć próbę wyjścia poza obszar wyznaczany przez ramiona. Bariera popytowa, którą wyznaczała linia trendu poprowadzona przez szczyty z marca ?98 i lipca ?99 została przełamana i teraz będzie stanowić pierwszy poziom oporu dla ewentualnych zwyżek indeksu. Niestety, oscylatory przyspieszają spadki lub negują wcześniejsze dobre sygnały. MACD, mimo iż nadal tworzy pozytywną dywergencję z indeksem, nie formuje jeszcze dna. RSI przebywa w strefie wyprzedania, przyjmując wartości, jakie miał ostatnio ponad rok temu. Od tego poziomu wskaźnika rozpoczęła się wówczas ?internetowa hossa?.Ciekawie wygląda tygodniowy układ indeksu. WIG w ubiegłym tygodniu przełamał w dół podobną, jak powyższa, linię trendu ? jednak w tak małym stopniu, że, stosując odpowiednie filtry, można ten sygnał na chwilę zbagatelizować ? i za trzymał się na wysokości rosnącej średniej kroczącej z 200 tygodni. Wcześniej spadków indeksu nie powstrzymała SK-100. Wydawało się, że indeks wreszcie się ustabilizuje. Niestety, wczorajszy spadek o 1,6% sugeruje, że na dłuższy okres spokoju na giełdzie trzeba nam będzie poczekać. DOMINIK STAROŃanalityk