WIG, WIG i TechWIG ustanowiły we wtorek kolejne tegoroczne minima. Wyprzedaż akcji staje się rutyną i podczas fixingu i notowań ciągłych trwa nieustanna zniżka indeksów.
Z technicznego punktu widzenia, niewiele czynników przemawia, by niedźwiedzie miały odpuścić choć na trochę. Niemniej jednak, WIG i WIG20 znalazły się dziś tuż nad poziomami 16000 i 1600 pkt., w których można dopatrywać się wsparcia. W przypadku tego pierwszego, na wysokości 16000 pkt. przebiega linia przeprowadzona przez dołki z kwietnia i maja. Jeśli indeks istotnie zatrzyma się w tej strefie, ruch korekcyjny nie powinien być duży, choć stabilizacja notowań wydaje się być uzasadniona.
Kolejne dołki potwierdzane są przez siłę relatywną. RSI znajduje się na wysokości 20%, co świadczy o bardzo silnym wyprzedaniu, nie spotykanym na GPW od września 1999.
Jeśli chodzi o konkretne spółki, najwięcej wydarzyło się ostatnio na KGHM-ie. Akcje tej firmy, do niedawna jednej z najsilniejszych na parkiecie znalazły się na najniższym w tym roku poziomie. Mimo, że miedź utrzymuje się na dość wysokim poziomie 1951 USD/tonę, KGHM w ostatnich dniach ustanowił trzy szerokie luki bessy i czarne świece, które świadczą o determinacji strony podażowej. Wsparcie dla KGHM-u to 22 zł (dołki sprzed roku), jednak wszystkie istotne linie trendu zostały już pokonane.
Na pozostałych akcjach nie wydarzyło się nic szczególnego, większość ze składu WIG20 znajduje się w pobliżu ostatnich dołków.