Bessa nabiera siły. Wczoraj indeksy osiągnęły wartości najniższe od początku roku. Niskie obroty nie sugerują, że nie mamy do czynienia z akumulacją. Oprócz czynników wewnętrznych (emisja Pekao, KGHM, akcji pracowniczych TP) dochodzą negatywne impulsy z rynków zagranicznych. Największym barometrem jest wczorajsza kolejna znaczna zniżka NASDAQ. Poniedziałkowa sesja sugerowała tam zatrzymanie spadków jednak wczoraj analitycy dokonali obniżenia rekomendacji kolejnych spółkę: Altra i Xylix, co doprowadziło do ich wyprzedaży. Po sesji kolejny ?profit warning? podał Lucent Technology ? spodziewany EPS za czwarty kwartał będzie niższy o 14%. Pomimo kłopotów amerykańskich spółek IT Yahoo podał dobre wyniki. Ten najpopularniejszy internetowy portal zarobił w III Q b.r. 47,7 mln USD (netto) w porównaniu z 11,1mln rok temu. Liczba odwiedzin na jego stronach wzrosła z 680 mln w czerwcu dziennie do 780 mln dziennie we wrześniu. Czyżby potwierdzała się zasada, że na rym rynku tylko jeden wygrywa?
Na spadki w USA nerwowo zareagowały również giełdy na dalekim wschodzie.
U nas dziś również spodziewamy się spadków. Indeksy zanotują kolejne minima.