Wczorajsza sesja na rynku funduszy inwestycyjnych przyniosła 1,2-proc. spadek indeksu NIF. Wskaźnik odbił się od wykładniczej średniej kroczącej z 15 sesji, co znacznie pogorszyło krótkoterminowy obraz sytuacji. Wydaje się, że korekta trendu wzrostowego wyższego rzędu jeszcze trochę potrwa i powinna sięgnąć przynajmniej linii trendu poprowadzonej przez dołki z lipca i sierpnia. To wsparcie znajduje się obecnie w okolicach 62,5 pkt. Nie można jednak wykluczyć, że krótkoterminowy trend spadkowy sięgnie głównej linii trendu wzrostowego, która przebiega na wysokości 60 pkt. Wcześniej (61,5 pkt.) wsparcie wyznaczać będzie wykładnicza średnia ze 100 sesji.

Za negatywnym scenariuszem przemawiają wskaźniki techniczne. Demand Index spadł w środę poniżej czteromiesięcznej linii trendu wzrostowego i jest już bardzo blisko poziomu równowagi. Do jego testu powinno dojść w ciągu najbliższych trzech sesji i ewentualny spadek do strefy wartości ujemnych będzie silnym sygnałem sprzedaży. Niekorzystnie wyglądają też Ultimate, ROC i RSI. Wskaźniki te odbiły się od dołu od poziomów równowagi i zniżkują, co świadczy o słabości popytowej strony rynku. Na zwiększoną presję podaży wskazują obroty, które wzrosły wczoraj o około 65%.

GRZEGORZ URAZIŃSKI

analityk PARKIETU