Trend spadkowy na warszawskiej giełdzie w ostatnim tygodniu uległ znacznemu przyspieszeniu. WIG20 szybko zmierza do wolno rosnącej linii trendu wzrostowego, jaką wykreślić można łącząc dołki z marca 95 i października 98, która obecnie przebiega na wysokości ok. 1320 pkt. Linia ta jest bardzo silnym wsparciem i możliwe, że docelowym poziomem bessy. Wcześniej jednak, jest również bardzo ciekawe wsparcie, poziom 1386 pkt, czyli złote zniesienia hossy od X 98, jak i 38,2-proc. zniesienie całego kilkuletniego wzrostu od III 95, czyli wartość 1420 pkt. Do tych poziomów jednak tak bezproblemowo WIG20 nie dotrze, konieczna wydaje się korekcyjna przerwa.Wskaźniki techniczne znajdują się w sytuacji dość skrajnego wyprzedania, co zawsze w historii przynosiło dynamiczne odreagowanie. Na wykresie hybrydowym podczas piątkowej sesji zauważyć można klasyczną formację młota, informującą o słabnącej sile niedźwiedzi i czekającej nas korekcie wzrostowej, która w obliczu skrajnego pesymizmu powinna przynieść gwałtowny ale i krótkotrwały wzrost. Inwestorzy, w efekcie załamania na amerykańskich giełdach, panicznie oddawali akcje, co skwapliwie wykorzystali najodważniejsi gracze. Czy będą mieć racje?

Robert Cichowlas

Analityk