Na dzisiejszej sesji doszło do bardzo dużego odreagowania wcześniejszych spadków. Indeks WIG wzrósł o 4,1% przy obrotach na poziomie 117 mln. zł., WIG20 o 4,8%, a TECHWIG o 7,2%. Wytłumaczeniem dla takiego rozwoju sytuacji jest znacznie większy niż na GPW wzrost amerykańskiego indeksu zaawansowanych technologii - Nasdaq, który w piątek zwiększył się o prawie 8%. Jednak jeżeli wzrost w USA nie będzie kontynuowany to wielu inwestorów, którzy dziś kupowali akcje na GPW, może słono zapłacić za łapanie dołków i grę przeciwko trendowi. Pogorszenie sytuacji po tak imponującym wzroście było już bardzo widoczne w dogrywce. Tutaj otwarcie na wielu spółka przebiegało jeszcze pod znakiem kupna, ale bardzo szybko zostało to wykorzystane przez wyczerpanych wcześniejszymi spadkami inwestorów do sprzedaży. Duży atak podaży, wykorzystujący atrakcyjne na wielu spółkach ceny doprowadził na koniec dogrywki do przewagi nad stroną kupującą o ponad 18,5 mln. zł. Podobnie jak na sesjach ostatnich największa chęć do wyzbywania się akcji była widoczna na blue chip`ach, co nie rokuje dobrze na notowania ciągłe. Na PKN pozostało około 181tys. szt. akcji wystawionych na sprzedaż, na TPSA 102 tys., a na Elektrimie 49 tys. Spora podaż pozostała także na KGHM, Softbanku, Prokomie, Agorze i Comarchu. 10 procentowe wzrosty odnotowała dziś Netia, Softbank, Agora, blisko tej granicy był też Optimus, Comarch, Ster-Projekt i STGroup. Najwięcej stracili dziś akcjonariusze 4 NFI i Sanwilu.

GRZEGORZ URAZIŃSKI

Analityk PARKIETU