Indeks NIF od czasu odbicia się od linii szyi formacji głowy z ramionami systematycznie zniżkował aż do poniedziałkowej sesji. Poniedziałkowy wzrost (0,3%) był zbyt mały, by zmienić obraz techniczny indeksu. Co prawda, poniedziałkowe obicie nastąpiło z poziomu, które można uznać za wsparcie, lecz nie zostało ono potwierdzone wolumenem i jest to raczej zapowiedź niewielkiej korekty w górę ? w okolice 63 ? 64 pkt. niż agresywnych wzrostów, które wyniosłyby NIF w okolice szczytu. Po tej korekcie można spodziewać się powrotu indeksu do 61 pkt., czyli poziomu, jaki wychodzi z pomiaru formacji głowy i ramion. Na tej wysokości wsparcie w układzie tygodniowym wyznacza dodatkowo połowa białej świecy, ukształtowanej w ostatnim tygodniu sierpnia. Ponadto należy dodać, że w okolicach 60,50 pkt. przebiega 100-sesyjna średnia krocząca, która powinna uaktywnić stronę popytową. Wskaźniki techniczne na razie nie wskazują na możliwość znacznej poprawy. Od ostatniego szczytu indeks stracił już ponad 11%, jednak rynek nie jest jeszcze wyprzedany. RSI porusza się w strefie wartości neutralnych i wraz z CCI potwierdził ostatni dołek. Źle wygląda MACD, który zszedł poniżej poziomu równowagi. Krótkoterminowy trend należy do niedźwiedzi, a o tego, kto będzie rządził w trendzie średnioterminowym, dowiemy się po rozwoju sytuacji na poziomie ok. 60?61 pkt.

KATARZYNA PŁACZEK

BDM S.A.