Na Bliskim Wschodzie zapanowało chwilowe uspokojenie. Trudno w tym momencie, co prawda, prorokować czy zbliżające się rozmowy Arafata z Barakiem w ogóle się odbędą. Tym bardziej trudno powiedzieć czy zapadną podczas tego spotkania jakiekolwiek decyzje. Jednak w obecnej chwili sam akt dobrej woli z obu stron, przy bezustannych wysiłkach dyplomacji amerykańskiej, jest niesłychanie pozytywnie odbierany przez rynek. Tłumaczyć to może kolejne powielenie sytuacji na rynku amerykańskim. Dzisiaj, tym razem, na warszawskim parkiecie nastąpiły wzrosty.

To uspokojenie na arenie międzynarodowej pozwala choć chwilowo skoncentrować się na panujących w Polsce kłopotach. Jednym z podstawowych może okazać się skonstruowanie budżetu. Operatorzy telefonii komórkowej w Polsce coraz głośniej okazują swoją dezaprobatę dla kryteriów rozpisanego ostatnio przetargu na koncesję na telefonię komórkową trzeciej generacji - UMTS. Niedawno pojawiać się zaczęły nawet opinie, że operatorzy ci zbojkotują ten przetarg chcąc dać jednocześnie do zrozumienia, że zaproponowane przez Ministerstwo Łączności warunki są stanowczo zbyt wygórowane (cena - 650 mln euro za każdą z 5 koncesji; dodatkowo udostępnienie posiadanej infrastruktury technicznej na zasadach komercyjnych, przez obecnych operatorów telefonii komórkowej, nowym podmiotom, które zakupią koncesję). Gdzie w takim razie rząd będzie próbował znaleźć brakującą kwotę? Zwiększenie deficytu budżetowego jest niepożądane, pozostaje zatem jedynie zmniejszenie wydatków budżetowych. A to w konsekwencji może zapowiadać kolejny trudny rok oraz dalsze niepokoje społeczne.

Mariusz Łada DM BOŚ SA.