Po udanym dla posiadaczy akcji wtorku środowa sesja przyniosła spadek notowań. Od poprzedniego zamknięcia WIG20 stracił aż 4,7% i na wykresie pojawiła się duża czarna świeca. Takie zachowanie rynku oznacza, że testowane będzie wsparcie, które na wykresie obejmującym ceny zamknięcia przebiega na wysokości 1499,1 pkt., natomiast na wykresie uwzględniającym wszystkie ceny ta bariera znajduje się na poziomie 1473 pkt. i wyznacza ją dolne ograniczenie formacji młota. Zgodnie z teorią po tego typu formacji pierwszy ruch wzrostowy jest w całości znoszony przez niedźwiedzie, które na początku nowego trendu w dalszym ciągu są silne. Zatem jeśli ma dojść do zwrotu na rynku, to jeszcze nic straconego: dopiero przełamanie poziomu 1473 pkt. będzie sygnałem sprzedaży. Na razie nic nie wskazuje, żeby rozwój koniunktury miał być inny. Wskaźniki techniczne, po gwałtownym opuszczeniu obszaru wyprzedania, nie przełamały poziomów równowagi, nie potwierdzając wcześniejszych sygnałów. Być może oscylatory przygotowują się do pozytywnych dywergencji, ale do ich ukształtowania może upłynąć jeszcze dużo czasu. Bardzo niekorzystny jest układ MACD ? wskaźnik wyhamował wzrosty dokładnie na poziomie swojej średniej, co sugeruje zakończenie korekty i powrót do trendu głównego.

TOMASZ JÓŹWIK

Analityk Parkietu