Wczorajsza sesja na GPW była miłym zaskoczeniem, wzrosty na fixingu i duże kupno. W notowaniach ciągłych w początkowej fazie z rozpędu dalej obserwowaliśmy zwyżki. Jednak z biegiem czasu rynek tracił impet. Nie było u nas pozytywnych reakcji, jak to obserwowaliśmy na giełdach zachodnich, na decyzję EBC o pozostawieniu tamtejszych stóp bez zmian. Nie zareagowaliśmy również na pozytywne otwarcie w Stanach. Obroty zarówno na fixingu jak i w ciągłych mizerne.
W Stanach natomiast rynek dostał zadziwiającego ?wiatru w żagle? co doprowadziło kontynuacji wzrostu. Prawdopodobnie była to reakcja na bardzo dobre wyniki Microsoftu, Nokii i Sun Microsystems. W między czasie miał swoje wystąpienie A. Grenspan, który między innymi stwierdził, że rosnąca wydajność pracy może uchronić gospodarkę przed wzrostem inflacji. Interpretacje te były jednak różne i słowa te nie miały większego znaczenia na zachowanie wyników. Podano również dane dotyczące sierpniowego deficytu obrotów handlowych, które okazały się niższe od spodziewanych ? a to już z pewnością pomogło rynkowi. Po sesji eBay podał dobry wynik. Wzrosty te mogły dyskontować dobre wyniki. Sądzimy jednak, że najbliższe sesje mogą, pod wpływem złych informacji, równie dobrze przynieść znaczne spadki indexów amerykańskich.
U nas nie spodziewamy euforii. Po wczorajszych ciągłych widać, że popyt uaktywnia się tylko do pewnego poziomu cen. Przy wzrostach na fixingu spodziewamy się uaktywnienia podaży.
T.Ć.