Zeszły tydzień znacznie poprawił nastroje inwestorów. Po okresie spadków przyszło długo oczekiwane ożywienie. W ujęciu tygodniowym WIG wzrósł o 8,8%, natomiast WIG20 o 8,6%. Innym, dawno nie spotykanym zjawiskiem, na które warto zwrócić uwagę było to, że podczas ostatniego tygodnia indeks rósł przez pięć dni z rzędu. Poza tym, wzrosty dotyczyły prawie całego rynku, a nie pojedynczych walorów. Sporą aprecjację notowań zanotowały duże spółki, w tym PKN, który w chwili obecnej jest już notowany znacznie powyżej swojego minimum. Teraz większość inwestorów zadaje sobie pytanie, czy wzrost, z którym mamy teraz do czynienia to tylko chwilowa korekta w trendzie spadkowym, czy raczej jego odwrócenie. Odpowiedzi na to pytanie należy po części szukać w jego przyczynach. Jedną z nich było to, że po tak długim spadku, jaki mogliśmy ostatnio obserwować, musiało w końcu nastąpić odbicie. Chwilowo został wyczerpany limit złych informacji, jakie w zeszłych miesiącach napływały na rynek. Pojawiły się za to pozytywne dane gospodarcze dotyczące inflacji oraz opublikowanego kilka dni temu indeksu cen producentów. Pomimo wszystkich pozytywnych wiadomości, nadal jednak występują liczne zagrożenia mogące powstrzymać dalsze wzrosty na giełdzie. W najbliższych tygodniach jedną z ważniejszych kwestii dla rynku będzie projekt budżetu państwa na przyszły rok, a w zasadzie jego założenia.

MARCIN WINNICKI

CDM PEKAO S.A.