Dzisiejsza sesja powinna przebiegać w neutralnych nastrojach. Najprawdopodobniej kontynuowana będzie akumulacja na najatrakcyjniejszych papierach, ale nie powinno też zabraknąć inwestorów wyzbywających się akcji. Za takim scenariuszem przemawia zakończenie giełd amerykańskich (DJ +0,44%, Nasdaq -0,41%), oraz otwarcie giełd europejskich, które przez pierwsze pół godziny notowań poruszają w przedziale -0,3% - +0,3%. Podaż pojawi się najprawdopodobniej ze strony najostrożniejszych inwestorów, którzy wciąż na uwadze mają nasilający się konflikt na bliskim wschodzie i odejście Hanny Gronkiewicz-Waltz do EBOR, podaż dopingować mogą też coraz częściej pojawiające się opinie ekonomistów, że Polsce grozi kryzys gospodarczy.

Należy też pamiętać, że akcje notowane na warszawskim parkiecie znajdują się wciąż w trendach spadkowych, a obecne wzrosty to tylko ich korekta. Jej siła wskazuje jednak na możliwość poprawy sytuacji, ale z kupnem akcji należy być jeszcze bardzo ostrożnym. Jeżeli mamy do czynienie z końcem trendu spadkowego, to trzeba pamiętać, że przejście do wzrostów następuje po dłuższym okresie konsolidacji, a to jeszcze nie nastąpiło. Jest bardzo prawdopodobne, że WIG zawróci na najbliższych sesjach do ostatniego dna na wysokości 14929 pkt. - to dopiero może doprowadzić do dywergencji na wskaźnikach oraz do powstania na wykresie formacji zwiastującej zmianę trendu. Jeżeli natomiast WIG spadnie poniżej 14292 pkt. będzie to równoznaczne z silnym sygnałem sprzedaży i powrotem do trendu spadkowego.

GRZEGORZ URAZIŃSKI

Analityk PARKIETU