Bardzo istotny spadek wartości obrotów na dzisiejszym fixingu nie wynikł jedynie z silnej awersji do sprzedaży akcji po cenach niższych o 0,3% od wczorajszego fixingu. Pomimo przewagi popytu w dogrywce, wartościowo różnica pomiędzy stronami rynku nie była bardzo duża. Oznacza to, że pomimo obserwowanych objawów zapowiadających fazę akumulacji na rynku i pomimo pojawienia się systemowego popytu na wybrane walory, scenariusz dalszego przebiegu rynku wcale nie będzie tak prosty jak można coraz częściej przeczytać lub usłyszeć. Nadal dominujący udział w obrocie inwestorów lokalnych prowadzi do sytuacji takich jak na dzisiejszym fixingu. Kiedy po kilku sesjach wzrostów okazuje się, że grono ?graczy? nie powiększa się i akcji nie ma komu odsprzedać rynek zamiera. Wydaje się, że musi nastąpić dalsza istotna wymiana akcji na zbliżonym do obecnego poziomie rynku, abyśmy mogli liczyć chociażby na średnioterminowy trend wzrostowy.